Prościuteńka w obsłudze. Niziuteńki próg wejścia. Banalne zasady. Jesteśmy po około 10 rozgrywkach (głównie w pierwszy sezon). Raczej większość gier dostajemy w czambuł;). Możliwe, że ogólny bilans to takie 3 do 7 na naszą niekorzyść;). Ktoś gdzieś napisał, że to taka prościuteńka gra w którą ciężko wygrać. Bardzo dobry opis. Nie jest łatwo. A im więcej osób tym paradoksalnie trudniej. Najlepiej i najłatwiej grać w dwóch graczy. W grze bardzo duża losowość bo nie wiemy jakie wartości mogą kryć się w żetonach ale tą losowość możemy niwelować przedmiotami czy sojusznikami. Raczej taka losowość nie przeszkadza w tym wypadku. Bo przecież nie mamy prawa wiedzieć jakie zło czeka na nas po drugiej stronie;). Jak wspominałem już na początku - jesteśmy po około 10 partiach. Gra się bardziej niż OK ale ja osobiście jestem już delikatnie znudzony;). Więc myślę, że tak w okolicach 20 rozgrywki gra może polecieć na dłużej na półkę:). Ale póki co gramy:).