134,00 zł
Dostępna

Dungeon Legends

Liczba graczy: 1 - 4
Czas gry: 60 - 90 minut
Wiek od: 10 lat
Premiera: 11.12.2024
Wydanie polskie: Rebel
Wydanie oryginalne: Rebel Studio
Po latach pokoju do starożytnej, pełnej magii krainy Avel powróciły mroczne siły, a wraz z nimi obudziło się zapomniane zło. Gdy okazało się, że głęboko pod zamkiem kryją się nieprzebrane skarby oraz niezwykle cenny magiczny Pyłek, niezwłocznie rozpoczęto prace nad ich wydobyciem. Wkrótce jednak górnicy zaczęli znikać – niektórzy przepadali bez wieści, inni wracali przemienieni w straszl... czytaj dalej
[współpracareklamowa] Egzemplarz gry otrzymaliśmy bezzwrotnie od wydawnictwa Rebel, za co bardzo dziękujemy! Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji.

TEMATYKA
Gra przenosi nas do pełnej magii krainy Avel, którą mogliście już wcześniej poznać w grze Kroniki Zamku Avel. Tym razem rozgrywka toczy się w podziemiach pod Zamkiem Avel, gdzie zaczęły pojawiać się stwory. Zadaniem graczy jest pokonanie tych potworów i niedopuszczenie, aby dotarły do wejścia zamku. W grze czuć klimat fantasy oraz przygodę, podczas której wcielamy się w bohaterów walczących wspólnie z mrocznymi siłami.

INSTRUKCJA
Gra zawiera instrukcję oraz księgę rozdziałów. Większość zasad jest wyjaśniona, jednak w instrukcji zabrakło tłumaczenia, jak wygląda atak bohatera oraz odwet potwora, a są to dość istotne elementy rozgrywki. W momencie, gdy piszę tę recenzję, nie ma erraty do tej gry, jednak na kanale Rebela na YouTube znajduje się wideoinstrukcja, która pomaga zrozumieć, jak działa atak.

Księga rozdziałów zawiera 5 misji, których opisy przedstawiają zasady. Znajdują się w niej bardziej szczegółowe wyjaśnienia dotyczące działania poszczególnych elementów gry, choć w niektórych kwestiach brakuje dokładniejszego omówienia.

MECHANIKA
Gra kooperacyjna Dungeon Legends podzielona jest na 5 rozdziałów, które można rozgrywać w ustalonej kolejności lub dowolnie wybierać, a także powtarzać wielokrotnie. Każdy rozdział zawiera specjalne zasady, unikalne elementy gry oraz różne poziomy trudności.

Podczas gry będziemy przemieszczać się po ścieżce na macie, która składa się z 7 pól. Nad ścieżką pojawiają się potwory, a pod nią rozmieszczone są lokacje. Aby zaatakować danego potwora atakiem bezpośrednim lub skorzystać ze specjalnej akcji danej lokacji, musimy znajdować się na polu znajdującym się obok tych elementów. W praktyce oznacza to, że będziemy przemieszczać swojego bohatera z prawej do lewej i z powrotem. Zdecydowanie bardziej podobały mi się kafle z Kronik Zamku Avel, ale też nie mam nic przeciwko takiemu rozwiązaniu.

Gra zawiera 4 bohaterów: rycerza, kowalkę, zwiadowcę i czarodziejkę. Każdy z nich ma swoją talię kart oraz planszetkę. Bohaterowie są lekko asymetryczni dzięki różnej liczbie dostępnych slotów na pyłek, posiadaniu konkretnego duszka oraz liczbie punktów życia. W turze gracza zagrywane są karty z ręki, umożliwiające wykonywanie akcji oznaczonych symbolami, takich jak atak, ruch czy leczenie. Jedną z możliwych akcji jest również dobranie żetonu pyłku, który można wydawać na wykonywanie różnych specjalnych akcji, np. tych dostępnych w lokacjach. Oprócz akcji z kart gracz może wykonać akcję z lokacji, wykorzystując żetony duszka, które mają ciekawe zdolności oraz akcję z toru umiejętności.

Rozwój postaci w grze polega głównie na zdobywaniu kart przedmiotów zaawansowanych, np. jako nagroda za pokonanie potwora. Karty te pozwalają wykonać jedną z dwóch akcji: pierwsza jest darmowa, a druga, silniejsza, wymaga zapłacenia pyłkiem. Po zdobyciu takiej karty dodajemy ją na wierzch naszej talii, dzięki czemu w kolejnej turze możemy ją dobrać i zagrać. Karty te nie przepadają – po ich użyciu, wraz z innymi kartami, trafiają na stos kart odrzuconych. Jeśli jednak zdecydujemy się zagrać tym samym bohaterem w innym rozdziale, możemy zachować tylko jedną kartę przedmiotu zaawansowanego w jego talii, a pozostałe musimy usunąć. Rozumiem, że zasada ta została wprowadzona, aby uniknąć zbyt dużego wzmocnienia bohaterów w kolejnych rozdziałach. Gra nie jest kampanijna, lecz opiera się na scenariuszach, które można rozgrywać w dowolnej kolejności, więc mogę na to przymknąć oko.

Losowość w tej grze jest dość wyraźna i może wpłynąć na to, czy w ogóle będziemy mieć szansę zrealizować misję. Na początku rozgrywki danego rozdziału umieszczamy losowo lokacje, więc np. jeśli dwie lokacje potrzebne do wykonywania misji będą daleko od siebie, może to znacznie utrudnić rozgrywkę. Podobna sytuacja jest z talią potworów - niektóre rozdziały mają misje zabijania konkretnych stworów, więc jeśli będą znajdować się bliżej spodu talii, to również może wpłynąć na powodzenie realizacji celu. Losowość czasami bywa irytująca, ale mimo to częściej czerpałam radość z rozgrywek.

Warto też wspomnieć, że karty potworów umieszczamy w tzw. korytarzu. Na końcu naszej tury dociągamy kartę z talii potworów. Jeśli dobraliśmy stwora, musimy go umieścić na początku korytarza. Jeśli tam znajduje się już karta innego potwora, to przesuwamy ją w prawo. Może się okazać, że w wyniku tego będziemy musieli przesunąć kilka kart. Jeśli dojdzie do takiej sytuacji, że potwór na ostatnim slocie po prawej stronie maty miałby się przesunąć, to oznacza, że dotarł do wejścia zamku i przegrywamy misję. Nie raz miałam taką sytuację, że cały korytarz był zapełniony potworami. Wtedy, dociągając kartę z talii potworów, modliłam się, aby to nie był stwór, a jakaś karta wydarzenia. Przegrać możemy również, gdy na czas nie zrealizujemy misji i dociągniemy wszystkie karty z talii potworów.

Trzeba przyznać, że poszczególne rozdziały są dość różnorodne. W każdym z nich mamy nieco inny cel, a unikalne elementy sprawiają, że czujemy, iż rzeczywiście wykonujemy inną misję od poprzednich. Ich poziom trudności jest również różny. Tak jak pierwsza misja wydawała mi się dość łatwa, tak kolejne nie były już takie proste. Niektóre z nich skończyły się nawet niepowodzeniem i musiałam je powtarzać. Choć możemy te misje rozgrywać w dowolnej kolejności, nawet po kilka razy, bo to nie przeszkadza w połączeniu z fabułą, która jest tylko dodatkiem, to jednak chciałabym, aby tych rozdziałów było więcej. Aż prosi się o stworzenie dodatku do tej gry.

SKALOWANIE
Najlepiej grało mi się w 2 osoby, ale równie przyjemnie bawiłam się w 3 i 4 osoby. W grze znajduje się również tryb solo, który polega na łączeniu talii dwóch bohaterów, a ich planszetki i elementy gry układamy osobno. Podczas tury dowolnie dysponujemy akcjami bohaterów, wykonując nimi różne akcje, jak chcemy. Osobiście wolę jednak grać na tzw. dwie ręce.

CZAS ROZGRYWKI
W zależności od rozdziału, moja rozgrywka trwała od 50 do 90 minut.

WYKONANIE
Wykonanie tej gry urzekło mnie. Mata świetnie się sprawdza podczas rozgrywki, a planszetki graczy są solidne, dwuwarstwowe. Karty posiadają bardzo ładne ilustracje, a te z przedmiotami zaawansowanymi są holograficzne, co bardzo cieszy oko. Każdy rozdział, bohater czy podstawowe elementy gry posiadają swoje kartonowe pudełeczko do przechowywania kart, żetonów oraz innych rzeczy, co pozwala na zachowanie porządku w pudełku gry oraz ułatwia przygotowanie rozgrywki. Choć można było dodać krótką instrukcję, jak składać te kartoniki, bo nie każdy (chociażby ja :D) może od razu załapać, jak to zrobić.

PODSUMOWANIE
Dungeon Legends to kooperacyjna gra rodzinna, przenosząca nas do podziemi krainy Avel, którą mogliśmy poznać już w grze Kroniki Zamku Avel. Jest to nieco trudniejsza gra od swojej poprzedniczki, głównie dzięki rozdziałom o różnym stopniu trudności, ale nie posiada zbyt skomplikowanych zasad do przyswojenia. Mechanicznie te gry się różnią. Dungeon Legends opiera się głównie na wykonywaniu akcji z kart z talii bohaterów, którą możemy rozbudowywać o nowe karty przedmiotów zaawansowanych. Naszymi postaciami będziemy poruszać się po ścieżce na macie, aby atakować potwory i wykonywać akcje z lokacji, przy których akurat stoją. Choć losowość może wpływać na powodzenie realizacji misji, to można czerpać radość z rozgrywki i ma się ochotę wracać do tej gry.

Tak jak Kroniki Zamku Avel zostawiłam w swojej kolekcji, tak Dungeon Legends również na długo znajdzie miejsce na mojej półce, zwłaszcza, by móc ponownie w nią zagrać z mniej doświadczonymi graczami lub starszymi dziećmi.

/Patrycja

Podoba mi się:

Mechanika zagrywania kart z akcjami.
Duszki z pomocnymi akcjami.
Zaawansowane przedmioty, które pozwalają na wykonanie silniejszych akcji.
Różnorodne rozdziały, zawierające unikalne elementy gry.
Pyłki, którymi możemy opłacać różne akcje.
Wykonanie gry, czyli mata, planszetki graczy i ilustracje na kartach.
Klimat fantasy.

Nie podoba mi się:

Losowość występująca podczas rozkładania lokacji oraz w talii potworów, która może z góry wpłynąć na powodzenie realizacji misji.
Instrukcja niewyjaśniająca szczegółowo wszystkich zasad.
Może występować syndrom "gracza alfa".
Reklama
Najlepsze gry planszowe, Wsiąść do Pociągu, Catan, Osadnicy z Catanu, najlepsze planszówki, Carcassonne gra, gry planszowe dla 2 osób, gry planszowe sklep, Splendor, Arnak, Everdell, tanie planszówki, gry na imprezę, Brass: Birmingham, Root, Tajniacy, 5 sekund, Pociągi gra planszowa, top gier planszowych, gry planszowe na prezent, Gloomhaven, Monopoly, Terraformacja Marsa, Scrabble cena, Azul, ranking gier planszowych, gry planszowe na imprezę, gry planszowe dla dzieci, top lista, aktualności gier planszowych, zapowiedzi gier, przedsprzedaże planszówek, kalendarz premier, Wiedźmin.
Wykorzystujemy pliki cookies do celów statystycznych, analitycznych, personalizacji treści i reklam oraz celów związanych z bezpieczeństwem naszego serwisu. Korzystanie ze strony planszeo.pl bez zmiany ustawień przeglądarki lub zastosowania funkcjonalności rezygnacji opisanych w Polityce Prywatności oznacza, że pliki cookies będą zamieszczana na urządzeniu, z którego korzystasz. Więcej na temat cookies znajdziesz w Polityce Prywatności dostępnej pod linkiem Polityka prywatności