Jestem pod wielkim wrażeniem, jak mechanika i zasady gry odwzorowują rzeczywisty przebieg wyścigu kolarskiego. Karty zmęczenia dobierane do talii, które zapychają nam rękę i sprawiają, że jedziemy coraz wolniej. Tunele aerodynamiczne pozwalające korzystać z wysiłku kolarza jadącego przed nami. Myślę, że fani kolarstwa dzięki tym smaczkom docenią grę bardziej, bo o ile grało mi się bardzo przyjemnie, o tyle nie da się ukryć, że brakuje tej grze jakiejś większej.. głębi? Cała rozgrywka polega w zasadzie na równoległym wykładaniu kart i przesuwaniu kolarzy o określoną ilość pól. O ile w innych grach wyścigowych (Bolidy, Camel Up!) emocje wprowadza dodatkowo obstawianie zwycięzcy, blokowanie przejazdu na zakrętach lub losowanie ilości pól do pokonania, o tyle tutaj emocji... nie wprowadza nic. Przyzwoita gra o bardzo spójnych zasadach, jednak bez większego polotu.

Na trasie wyścigu jedzie nas dwóch. Jean Velo i Pierre de Bicycle, sprinter i ruler. Jak jing i yang, jesteśmy drużyną. Kolarstwo to nie jest sport dla samotnych ludzi. Sprinter, jak ja, ma w ręku mocniejsze karty i może znacznie przyspieszyć, tymczasem ruler wykorzystuje wyważoną talię kart o mniejszych wartościach, co pozwala jechać mu stabilnej i dosłownie holować sprintera do mety. Prawdziwi sportowcy jeżdżą kartami energii. Na kartach mamy podaną liczbę pól, o które możemy się poruszyć. Każdy zawodnik ma swoją talię. Proste. Diabeł tkwi w szczegółach. Dokładnie rzecz biorąc, w aerodynamice. To nasz największy wróg i sprzymierzeniec. Potrafi dodać skrzydeł, lecz też zapycha rękę kartami zmęczenia. Po to mam w parze Pierre'a, żeby zbierał karty zmęczenia i pozwalał ustawić się za sobą, żebym korzystał z darmowego ruchu. W ten sposób oszczędzam najmocniejsze karty na finisz. To jest prawdziwy sport! Często Pierre'owi udaje się dojechać do mety, bo jest uparty jak ślimak, ale nie zapominajmy, kto tu jest rakietą. Wielka Pętla to minimum zasad, maksimum akcji. Każda zagrana karta zmienia układ na torze, plany idą w rozsypkę, pojawiają się zaskakujące okazje, właściwa karta we właściwym momencie zmienia losy wyścigu.