Sojusz na już

Liczba graczy: 2 - 4
Czas gry: 30 minut
Wiek od: 10 lat
Trudność: Trudność Trudność Trudność
Autorzy: Reiner Knizia
Premiera: 24.08.2023
Wydanie polskie: Muduko
Wydanie oryginalne: KOSMOS
Żubr – władca Wielkiej Prapuszczy, pragnie umocnić swoją pozycję na świecie. W tym celu postanawia zawrzeć sojusze z monarchami panującymi na innych kontynentach i wysyła do nich lisy - swoich najbieglejszych posłańców. W tę rolę wcielają się właśnie gracze! Działajcie szybko i sprawnie - ten z Was, który okaże się najprzebieglejszym posłańcem i najszybciej pozyska przychylność monarchów... czytaj dalej

Oceny użytkowników

Jako królewscy posłańcy przenosimy się do Wielkiej Prapuszczy. Musimy przekazać dary monarchom z całego świata. Ale uwaga! Działać trzeba szybko, bo tylko jeden z posłańców o największej przebiegłości może zostać Głównym Doradcą władcy! Jest to rywalizacyjna gra o wyjątkowo prostych zasadach przy jednocześnie bardzo wciągającej rozgrywce. Wykładając kolejne karty musimy wybierać cele naszej "podróży" i przekazywać dary - zawsze więcej, niż pozostawiono w danym miejscu do tej pory. Kto pozbędzie się jako pierwszy całej swojej puli darów wygrywa. Prawda, że latwe? 😁 Kombinować można na wiele sposobów w zależności od otrzymanych kart i dobrej obserwacji strategii oponentów. Możemy rozbudowywać talię, aby zgarniać najbardziej opłacalne podróże albo działać szybko i z małych zleceń zbudować swoją taktykę. Wcale nie jest tak łatwo wygrać, a satysfakcja ze zwycięstwa jest ogromna😁 Komponenty gry cechują się przepięknymi grafikami Piotra Sokołowskiego, które idealnie oddają przepych i królewskość tematu karcianki ❤️ Jestem oczarowana! To bardzo przyjemna w odbiorze, wkręcająca i cudnie wykonana gra, testująca spryt i wyczucie przeciwników. Idealna zarówno na rozgrywki rodzinne (dedykowana jest od wieku 8+), jak i potyczki ze znajomymi. Gorąco polecam! ❤️
Sojusz na już to kolejna już gra od wydawnictwa Muduko z serii tych lekkich i szybkich gier rodzinnych z pięknymi ilustracjami Piotra Sokołowskiego. Od razu chce się te piękne, małe gry kupować. I ja również od razu chętnie kupiłam Sojusz na już, bo do rodzinnych rozgrywek, a nawet do grania z dziećmi sprawdzi się na pewno. Na początku obawiałam się, że to będzie tylko jakiś matematyczny pasjans od Reinera Knizzi, ale na szczęście i tym razem się nie zawiodłam. Zasady gry i sam mechanizm karcianki jest banalny, ale można sprytnie pokombinować, w jaki sposób pozbyć się swoich żetonów podarków. Losowy dobór kart nie będzie nam ułatwiał sprawy. Możemy podróżować zbierając i grupując karty władcy lub przedmiotów. Opłaca się wykonywać albo dużo krótkich zleceń albo nazbierać zlecenie z dużą ilością kart, żeby naszemu przeciwnikowi ciężej było nazbierać na kolejną "podróż", która ma już dużo żetonów ma sobie. Polecam do krótkich, lekkich rozgrywek "przekładanek" pasjansowych
Nie przebija u nas Ryków Afryki i Sporu o Bór 2, ale dalej trzyma poziom. Pięknie narysowany przyjemniaczek z przystępnymi zasadami. Zagramy w tę gę z każdym ! My jesteśmy fankami całej serii - świetnie wygląda, i bardzo dobrze się tłumaczy :)
“Sojusz na już” to kolejna gra twórcy “Sporu o bór” - karcianki, która nie bez powodu stała się hitem. Proste zasady, niepowtarzalne ilustracje Piotra Sokołowskiego i intrygująca mechanika to ewidentny przepis na sukces, który "Sojusz na już" na pewno powtórzy! W grze staramy się jak najszybciej dostarczyć podarki innym władcom, by zdobyć ich uznanie. Na każdej karcie podróży znajduje się władca oraz podarek - to od nas zależy, na którym z nich się skupimy. Ważne, by tak żonglować kartami, aby uzbierać identyczne symbole - w liczbie o jeden większej niż liczba podarków na karcie misji. Jeśli na karcie misji ze stosem książek znajduje się pięć żetonów, musimy uzbierać sześć kart podróży - na każdej z nich musi być stos książek, z kolei postać może być dowolna. Wtedy możemy dołożyć żeton na kartę misji, pozbywając się go tym samym z naszej puli. Wygrywa ten, kto jako pierwszy pozbędzie się wszystkich żetonów ⚔️ Zasady gry są banalne, a jednocześnie mechanika jest mega ciekawa, co tworzy naprawdę fajną mieszankę - szczególnie dla mniej zaawansowanych graczy. Gra wymaga skupienia, zaplanowania strategii, analizy ruchów przeciwnika, przemyślanej taktyki i planu awaryjnego - tak naprawdę jej poziom trudności zależy od poziomu graczy. Młodsi będą się przy niej przyjemnie bawić, a starsi rozegrają prawdziwie zacięty pojedynek 😁 Ode mnie duża polecajka - gry z tej serii to doskonałe karcianki, przy których dobra zabawa jest gwarantowana!
Przepiękne grafiki Piotra Sokołowskiego - tyle z plusów. Gra jest totalnie losowa, nudna, monotonna, nie wzbudza emocji, pomimo pewnego rodzaju interakcji. Nie przypadła mi do gustu. Ocena po 6 partiach w każdym składzie. Średni czas gry = 24 minut.
Sojusz na już to kolejna karcianka z serii gier od Reinera Knizi, wydawanych przez Muduko. Karty zdobią fenomenalne ilustracje Piotra Sokołowskiego, które mogliście podziwiać również w poprzednich częściach cyklu. Sojusz na już ma łatwe zasady oraz odpowiedni czas rozgrywki. W grze mamy jakiegoś rodzaju interakcje, jednak mimo tego rundy wydają mi się nudne i mało angażujące. Gra skierowana jest raczej dla graczy rodzinnych, którzy chcą do naszego hobby wprowadzić dzieci lub starsze pokolenie. Tym drugim gra może się szczególnie spodobać ze względu na jej karciany charakter, przypominający gry z podstawowymi 52-kartowymi taliami. Dla mnie jednak to gra z niższej półki, która nie ma nic ciekawego do zaoferowania. ~ Kasia
🦊Najpierw powiedzmy sobie krótko, czym ta gra jest. Sojusz na już to tytuł, w którym celem gracza jest wyzerowanie liczby początkowych skarbów, jakie otrzymuje. Zasady są dość proste i nie odbiegają od koncepcji wspomnianego wcześniej Sporu o bór. Gracz, aby przekazać skarby lordowi kontynentu, musi złożyć zestaw kart złożonych z tych samych gatunków bądź rodzajów przekazywanych dóbr. Należy jednak pamiętać, by liczba kart w zestawie była wyższa niż ilość zgromadzonych przez lorda wyżej wymienionych podarków. Grając w ten tytuł, nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że jego koncepcja przypomina mi Makao, grę, w którą grałem ze znajomymi w szkole średniej. 🐻Niestety, grając, cały czas miałem wrażenie, że gram obok żony, a nie przeciw niej. Oboje staraliśmy się osiągnąć ten sam cel, natomiast gra nie zakłada, by gracz mógł w jakikolwiek sposób wpłynąć na losy oponenta. To właśnie powyższe sprawiło, że gra (przynajmniej w mojej ocenie) staje się szybko nudna i nie spełnia podstawowego założenia - rywalizacji. Mój feedback do autora: Grę rozszerzył bym o karty negatywnej interakcji, którymi mógłbym nękać przeciwnika. Zmiana ta dodała by pikanterii zabawie. Osobiście uważam, że Sojusz na już jest raczej tanim i ładnie wydanym średniakiem, w którego można raz na jakiś czas zagrać. Potrzebuje on jeszcze sporo uwagi autora, by w przyszłości zaskoczyć nas bardziej pozytywnie.
Reklama
Najlepsze gry planszowe, Wsiąść do Pociągu, Catan, Osadnicy z Catanu, najlepsze planszówki, Carcassonne gra, gry planszowe dla 2 osób, gry planszowe sklep, Splendor, Arnak, Everdell, tanie planszówki, gry na imprezę, Brass: Birmingham, Root, Tajniacy, 5 sekund, Pociągi gra planszowa, top gier planszowych, gry planszowe na prezent, Gloomhaven, Monopoly, Terraformacja Marsa, Scrabble cena, Azul, ranking gier planszowych, gry planszowe na imprezę, gry planszowe dla dzieci, top lista, aktualności gier planszowych, zapowiedzi gier, przedsprzedaże planszówek, kalendarz premier, Wiedźmin.
Wykorzystujemy pliki cookies do celów statystycznych, analitycznych, personalizacji treści i reklam oraz celów związanych z bezpieczeństwem naszego serwisu. Korzystanie ze strony planszeo.pl bez zmiany ustawień przeglądarki lub zastosowania funkcjonalności rezygnacji opisanych w Polityce Prywatności oznacza, że pliki cookies będą zamieszczana na urządzeniu, z którego korzystasz. Więcej na temat cookies znajdziesz w Polityce Prywatności dostępnej pod linkiem Polityka prywatności