Massive Darkness 2: Hellscape

Massive darkness przeleżała u mnie prawie rok na półce wstydu za co mi wstyd, bo mam wrażenie że już rok wcześniej mogłem się cieszyć grą ;) Wygląd/pudełko/wypraska: Wielkie i dość ciężkie pudło, z insertem, który wg mojej oceny jest kpiną i plaskaczem w ryj graczy. Tony plastiku, cała masa kart i setki znaczników sprawiają, że otwierając pudełko po raz pierwszy ma się wrażenie, że to będzie nie do ogarnięcia.. Figurki bardzo starannie wykonane w olbrzymiej ilości i niestety niektóre z nich gigantycznych rozmiarów. Po co? Po wystawieniu „bossa” zajmuje on cały kafelek, przez co nie widać co jest pod spodem. Jeśli mamy na tym samym polu dostawić bohaterów lub zgraje potworów to jest to nierealne.. dodatkowo w pudełku zajmują bardzo dużo miejsca. Sama wypraska na figurki to lichej jakości plastikowa wydmuszka, która wygina się na wszystkie strony gdy chcemy ja załadować/wyciągnąć z pudła. Karty przedmiotów, bohaterów i wrogów ładnie namalowane, czytelne - cieszą oko. Podobnie z żetonami - są ok, ale bez rewelacji. Ogólnie wygląd gry oceniam na bardzo dobry (minus) z zastrzeżeniem, że koniecznie trzeba dokupić jakiś insert aby to jakoś sensownie poukładać. Ja osobiscie kupiłem drewniany insert, który niestety spowodował to, że pudełko na ok 5 cm się nie domyka :/ coś za coś .. Rozgrywka: Sama gra jest PRZYJEMNA.. zasady są niby proste ale asymetryczni bohaterowie wymuszają poznanie wielu mechanik przed rozpoczęciem rozgrywki. Tutaj zasady są moim zdaniem zbyt skronie opisane. Scenariuszy jest jak dobrze pamietam kilkanaście i są bardzo ciekawe (po za tutorialem;). Zauroczył mnie scenariusz w którym „gorący ziemniak” jakim był wyrąbiście wielki miecz wymuszał na bohaterach częstą wymianę ponieważ był przeklęty i ranił właściciela. Gra moim zdaniem jest nieco za prosta - nie udało mi się ani razu zginąć przez 6 scenariuszy jakie rozegrałem. Czy to źle? Chyba nie bo rozgrywka jest przyjemna i chyba o to chodzi.. fajna gra do piwa i wieczór z przyjaciółmi lubiącymi DC ;) w grze walczymy z hordami stworów, które spawnują się jak oszalałe zasypując nas niewiarygodnymi górami przedmiotów. Ogolnie gra jest bardzo przyjemna, po zakończeniu scenariusza chciałoby się grać dalej - czuć lekki niedosyt (w koncu sie po coś „nakoksowaliśmy”;). Niestety nie czuje dużej satysfakcji z wygranej, ale gra zostanie ze mną na półce czekając na pomalowanie i kolejne scenariusze.