Liczba wystawionych
opinii: 131
27.11.2024 14:16
Świetna gra. Jedna z najlepszych w jakie grałem. Pełna strategi i planowania. Akcje niosą konsekwencje dla obu stron. Mimo gabarytów nie jest przesadnie długa. Polecam każdemu fanowi gier planszowych w nieco bardziej niż średnim poziomie zaawansowania.
Liczba wystawionych
opinii: 65
22.09.2024 21:17
Czy ta gra jest stołożerna? Nie, ona jest epicka. Czy jest długa? Nie, czas przy niej przyspiesza i kończy się niewiadomo kiedy. Czy jest satysfakcjonująca? Hell Yea!
W końcu prawdziwie dobra gra o Dune. Klimat aż kipi, piasek skrzypi a Legiony Harkonnenow są ścierane z planszy przez Kurzawę Coriolisa. Gigantyczne robale kopią swoje norki wabione przez regularne drgania eksploatowanych do maksimum harkoneńskich żniwiarek.
Ta wojna jest nierówna. Przewaga Harkonennow jest miażdżąca a zwycięstwo wydaje się bliskie, ale jak u Herberta finta w fincie i intryga ukryta w intrydze i już nigdy nie wiesz co się stanie. Karty planu mieszają w grze jak wirnik ornitoptera.
Z minusów niestety jakość wykonania. Za te pieniądze aż się przykro patrzy na jakość kart i żetonów. Figurki też mogłyby być z lepszego plastiku. Generalnie polecam
Liczba wystawionych
opinii: 100
21.09.2024 10:42
Wojna o Arrakis (2 osoby) – Póki co jedna partia, ale jaka mięsista! Przyznam jednak, że słabo wykorzystywałem możliwości moich liderów skutkiem czego mało tych nazwanych miałem na placu boju. Mocno też ryzykowałem, bo Żniwiarki raczej rozstawiałem na głębokich pustyniach i to bez obstawy. Szybko zaowocowało to zniszczeniem ich przez siły fremeńskie i wszystkimi możliwymi zakazami, bo jak to się mówi „przyprawa musi płynąć”. Potem już odzyskałem kontrolę i bardzo często robiłem desant za pomocą Ornitopterów na wrogie Sicze. Choć rzucałem kośćmi akcji to nie czułem, żeby mnie to jakoś bardzo ograniczało, a walka też nie powiedziałbym, żeby była losowa. Choć współgracza irytowało to, że atakował mnie, a ja po pierwszej rundzie walki się wycofywałem praktycznie bez strat coraz bardziej w głąb pustyni. W końcu gdy miałem 8 przyprawy czy 7, przyprawa ładnie płynęła, ale bardzo mocno się odsłoniłem zapuszczając się za bardzo w głąb pustyni. Pal sześć Kurzawę Coroliosa czy czerwie, ale nie zauważyłem nawet kiedy przeciwnik zrobił wyrwę w moim górskim łańcuchu bronią atomową, a na dokładkę wezwał tam Stworzyciela. To było zrobione za pomocą karty, nie, żeby już Atrydzi mieli 8 wymaganych punktów, ale gorzej, że nie zauważyłem połączenia czerwie + żetony czyli „pustynnej autostrady” i ani się obejrzałem, a cała armia pod dowództwem Paula wybudzonego wjechała mi do miasta. Przeciwnik zdecydował się najpierw użyć Potęgi pustyni by osłabić moje wojsko stacjonujące w stolicy i myślałem, że w takim razie wygram, bo miałem właśnie przeprowadzić atak na niestrzeżoną Sicz, co dałoby mi 10 punktów, ale niestety Atrydzi byli szybsi, bowiem ta „potęga pustyni” była z karty dowódcy, a ten oprócz tego mógł zrobić najazd i moja stolica została zdobyta... Niesamowity spektakl.
Liczba wystawionych
opinii: 158
15.09.2024 16:26
Uwielbiam Diunę od dziecka, najpierw dostałam super film, później jedną super planszówkę z tego uniwersum (Diunę Imperium), a później wyszła gra, która łączy w sobie uproszczone mechaniki z jednej z moich ulubionych gier dwuosobowych (Wojny o Pierścień) i dodaje klimat pustynnej planety. Naprawdę, bardzo dobra implementacja wojny Atrydów z Harkonenami. Mechaniki odpowiadają charakterom obydwóch stron - Atrydzi z Fremenami prowadzą wojnę podjazdową, zasadzki, ukrywają własną liczebność, natomiast Harkonenowie mają potężne siły, ale są one zależne od tego, ile przyprawy wydobędą. Naprawdę, niesamowita gra!
Liczba wystawionych
opinii: 151
15.08.2024 18:19
Genialny tytuł z roku 2024'