Herbaciany ogród

Przyjemna, piękna gra euro, raczej bez interakcji (jedynie podbieranie sobie kart). Grałem na 2 osoby - działa bardzo dobrze, chociaż mechanizm stawiania ogrodów może być ciekawszy na większą liczbę graczy bo wtedy się będzie blokować niektóre pola. Podbieranie sobie kart też może być ciekawsze na większą liczbę osób. Z drugiej strony przy większej ilości graczy będzie downtime = ja raczej będę grać tylko w 2. Budowanie talii gdzie każda zdobyta karta idzie od razu na rękę robi przyjemnie na sercu. Na ogromny plus łatwość czyszczenia tali z kart słabych. Siła akcji - w każdej turze mamy 5 głównych akcji do wyboru, ale ich siła zależy od sumy wartości kart jakie zagramy - bardzo fajny pomysł. Waluta w postaci liści herbaty która traci na wartości z rury na turę lub zyskuje o ile zostanie sfermentowana - fajny pomysł. Trzy tory akcji pobocznych - rzeka (wyścig), nauka (rondel) i czajniczki? (Puzzle) - fajne, dobrze nagradzające. Czy ma w sobie coś totalnie innowacyjnego? Raczej nie. Jest to taki mix znanych mechanik, ale bardzo dobrze połączonych i wyważonych. Zasady są stworzone tak, żeby czuć przyjemność z rozgrywki, a nie jakieś kary czy zakazy. Raczej rozpieszcza bo dostajesz karty na rękę, co chwilę jakieś bonusy, łatwość z czyszczeniem ręki. Czy zagram ponownie? Na pewno tak! Jeżeli szukasz gry która cieszy oko, dla nowych graczy będzie dość trudna, dla ogranych będzie taka w sam raz, dla wyjadaczy raczej łatwa ale nie nudna, w której grasz głównie pod siebie nie zważając zbytnio na to co robią inni, gdzie zazwyczaj masz zasobów na tyle by zrobić fajny ruch ale nie na tyle żeby czuć się jak bóg, gdzie musisz troche pomyśleć nad optymalizacją swojej tury (w jakiej kolejności zagrać karty, jaką akcje odpalić) to jest to gra dla ciebie. Ode mnie 8/10, gdzie 10 dostają gry innowacyjne, wyjątkowe.