Gra rodzinna o zasadniczo prostych, choć całkiem niebanalnych zasadach. Jak najbardziej nadaje się jako gra dla dorosłych. Jest to jeden z tych tytułów, w które można z powodzeniem wciągać niedzielnych graczy. Na początku nie do końca podobała mi się szata graficzna, jednak z czasem zrozumiałam że jej wygląd jest intencjonalny i ma przypominać coś w rodzaju księgi z legendami. Od tego czasu całkiem mi się podoba.

Zasady Smoków z głębin są bardzo łatwe i intuicyjne. Cała trudność tej gry kryje się w odpowiednim układaniu smoków. Na planszy jest wiele miejsc, na których może nam zależeć i czasem ciężko wybrać to najlepsze. Pomimo kilku partii wciąż nie wiem, czy cenniejsze pola to te z żetonami okrętów, rafą koralową, czy prądami morskimi. Choć nie tylko bonusy z planszy mają znacznie. Równie ważna jest liczba głów i ciał smoków w Królestwach, możliwość zablokowania jakiegoś pola przeciwnikowi czy zmniejszenie liczby wirów w Królestwie, a co za tym idzie zmniejszenie liczby punktów, które zyska przeciwnik. Bardzo podoba mi się połączenie szybkiej i przepięknie wyglądającej gry rodzinnej z całkiem sprytnym i dającym pole do główkowania abstraktem. Minusem Smoków z głębin jest średnia jakoś wykonania kart, nie ma tragedii, ale mogło być lepiej. Minusem też może być charakter rozgrywki. Mnie odpowiada taki rodzinny tytuł, bez większej głębi i bez klimatu, jednak zdaję sobie sprawę, że niektórzy gracze szukają czegoś więcej w grach abstrakcyjnych i Smoki z głębin mogą być dla nich za proste, mało policzalne i po prostu nudne. ~ Kasia

Dla kogo? Myślę, że w grę z powodzeniem można grać nawet z bardziej ogranym dzieckiem w wieku wczesno szkolnym. Zasady są bardzo proste, gra jest kolorowa i angażująca, a rozgrywka dostatecznie szybka, żeby dziecko nie zdarzyło się znudzić. Poza tym zdecydowanie dla fanów abstraktów i warzyw (zielone grzbiety smoka zawsze kojarzą mi się z selerem naciowym). 😃 O co chodzi? Gracze zmierzą się w walce o dominację swoich "weży morskich" nad 4 morzami. Będą również zwiedzać rafy i niszczyć pirackie statki. W praktyce gracze posiadają 2 karty z kształtami smoków, które mogą ułożyć na planszy. Przykrywając odpowiednie pola otrzymują kary lub nagrody. Dla zdobycia większej ilości punktów realizacja również misje za zniszczone sety statków. Wrażenia: Lubię abstrakty i gry tetrisowe, jednak smoki przeszły jakoś mojej uwadze jako gra, która będzie albo zbyt prosta albo zbyt przekombiniwana - nie wiem skąd to przeświadczenie. Natomiast muszę przyznać, że jest naprawdę spoko. Gra miło się prezentuje, rozgrywka jest dość angażująca i jest w niej pewna doza negatywnej interakcji, gdy musimy myśleć, żeby swoim ruchem nie pomoc za bardzo innym graczom w zdobyciu nagród. Klimatu w mojej ocenie nie ma w niej za grosz i lekko zastanawia mnie dlaczego Polski wydawca zrezygnował na środkowej wyspie z "stron świata" na rzecz symboli. Uważam, że jeżeli ktoś lubi abstrakty to jest dobry tytuł do uzupełnienia kolekcji Wykonanie. Smoki są świetne, chociaż jak ktoś ma zapędy perfekcjonisty to może mieć problem, bo czasami bardziej opłaca się zrobić głowę na środku smoka niż na początku/końcu. 😃 Karty są trochę cienkie i nie rekomenduje grania bez koszulek. Wszelka tektura w porządku, ale trochę stresuje mnie środkowa wyspa, która ciężko wciska się pomiędzy plansze i trzeba również uważać przy jej usuwaniu

Smoki stają przed nie lada zagrożeniem! Zamieszkiwane przez nie wody przejmują piraci! Jako przywódcy smoczych klanów musimy zatopić jak najwięcej wrogich statków, aby przywrócić ład i chwałę swojemu klanowi. Gracze rywalizują swoimi klanami smoków o oczyszczenie wód z piratow i zdobycie jednocześnie jak największej kontroli i bogactwa. W tym celu dobierają i zagrywają karty układów, które pozwalają wykładać swoje smoki na planszy, zatapiać statki, zdobywać zasoby i realizować cele. Wygrywa gracz, który ja koniec za wszystkie te elementy uzyska najwięcej pkt. Od pierwszej rozgrywki bardzo mi przypadła do gustu ta planszówka. Proste do opanowania zasady pozwoliły szybko ogarnąć mechanikę, natomiast nie brakuje tu przestrzeni do kombinowania! Tworzenie układów tak, aby były zgodne z instrukcją i jednocześnie przynosiły jak najwięcej korzyści to wcale nie takie łatwe zadanie, więc nieraz pojedyncza tura wymagała solidnego przemyślenia i strategicznego przewidywania oraz planowania😉 Mózg się potrafił zagotować, ale w ten świetny sposób, który nie zniechęcał, a wręcz przeciwnie - sprawiał, że szybko chciało się kolejnych rozdań i za każdym razem zabawa była inna 😁 Można się nieźle wciągnąć w ten przyjemny klimacik 😊 Rywalizacja była bardzo satysfakcjonująca, a każde zwycięstwo przynosiło ogrom radości 😁 Uwielbiam jakość wykonania komponentów. Drewniane smoki prezentują się fantastycznie, mają piękne kolory I kształty. Grafiki na kartach i planszy świetnie oddają temat gry i z przyjemnością się na nie spogląda 😊 Z pewnością będzie to często wyciągany u nas tytuł przy chęci na czasowo średniej długości grę wymagającą co nieco myślenia. Świetnie się sprawdzi tak rodzinnie, jak i na planszowych spotkaniach ze znajomymi. Gorąco polecam! 🥰

🌒Bezwietrzna pogoda, ocean niczym niezmącony, stanowi czarną taflę odbijającą tarczę księżyca, który niedawno zrodził się w mroku. Niespokojni marynarze, jakby przeczuwając zbliżający się kataklizm, leżą niespokojnie na swoich pryczach. Nocną ciszę przerywa jedynie skrzypienie desek starego statku. 💀Piraci tego okrętu nie należeli do lękliwych, ale pogłoski o znikających jednostkach, niosące się w portach wolnych ludzi siedmiu mórz, sprawiły, że te czarne serca zdjął przenikliwy strach... 🐲Jeden z nich postanowił opuścić zimną kajutę i udać się na pokład, by pod rozgwieżdżonym niebem wyczekiwać wschodu. Oczy rozszerzyły mu się na widok podnoszącej się linii horyzontu, gdy czerwone ślepia przebijały wznoszącą się taflę wody. Alarm bili za późno, zbyt późno stało się wszystko inne. Kolejna jednostka trafiła w paszczę Jormugunda. 🧐Technicznie rzecz biorąc, o powyższym opowiada rozgrywka w Smoki z „Głębin”— ciekawej gry planszowej od @wydawnictwo.muduko , czerpiącej pełnymi garściami z konwencji Tetrisa. Podczas rozgrywki gracze będą starali się wzywać smoki na planszę, tak by ich kształt odpowiadał wybranej karcie wzoru oraz spełniał warunki kreacji. Głównym celem będzie nie tylko wezwanie owych morskich gadów, ale przede wszystkim realizowanie celów oraz zdobywanie punktów zwycięstwa. ❤️Gra zdecydowanie należy do tytułów przyjemnych, w których proste zasady mieszają się ze strategicznym podejmowaniem decyzji. Możemy dość szybko wejść do gry, jednak nie brakuje w niej miejsca na cieszenie się z zdobytego doświadczenia. 🤔W "Smokach z Głębin" zabrakło mi natomiast kart negatywnej interakcji, które świetnie dopasowałyby się do motywu rywalizacji smoków. Myślę, że takie rozwiązanie mogłoby stanowić pomysł na rozszerzenie do gry. 👌Zatem zostawiam ten pomysł wydawnictwu Muduko i zdecydowanie chciałem polecić "Smoki z Głębin".