Gra sprawdzi się jako zachęta dla osób wkraczających w hobby planszówkowe tych, którzy wychowywali się na klasycznych grach karcianych. Łatwe zasady i przyjemna oprawa graficzna działają na plus dla tego tytułu. Zasady są niemalże identyczne, jak w pierwszej części, choć nieco trudniejsze. Wolę pierwszą część, jednak moje zdanie jest raczej odmienne. W grze wciąż mamy dużo losowości, która nie pozwala mi się cieszyć tą grą. ~ Kasia

Taktyczna gra pojedynkowa w której wcielamy się w dwie asymetryczne frakcje. Jedna atakuje tytułową tamę, druga jej broni. W zależności od roli będziemy mieli do czynienia z nieco inną charakterystyką gry. Gra posiada absolutnie przepiękne ilustracje Piotra Sokołowskiego. Obcowanie z kartami to czysta przyjemność. Mimo, że mechanicznie to bardzo doceniona gra, to nas nie urzekła. Brakuje nam czegoś ciekawego, co by nas zachęcało do kolejnych rozgrywek. Z tej bogato ilustrowanej serii dużo bardziej przypadły nam do gustu np. Ryki z Afryki.

"Spór o Bór 2. Na tamę marsz!" jak sama nazwa wskazuje to druga część dobrze znanej (mamy taką nadzieję! A jeśli nie to koniecznie nadróbcie 😁) gry od wydawnictwo muduko "Spór o Bór" Myślicie pewnie "gra wygląda podobnie, bez sensu mieć taką samą"... Co to, to nie! Owszem, mechanika gry jest podobna, ale w tym wydaniu wcielamy się w rolę atakującego i obrońcy tamy. Jeśli atakujący przejmie tamę to obraca kafelek na drugą stronę i wówczas walczy o jej całkowite przejęcie i wygraną. Wiele razy twierdziłyśmy, że lubimy ŁAAAADNE gry i w tej kwestii wydawnictwo też nas nie zawiodło! Czeka was zaciekła walka z przeciwnikiem i uwaga! Żeby Wam się mózg nie przegrzał od myślenia 🧠🤣

Spór o Bór 2 to znakomity następca pierwszego sporu :) Jak wcześniej toczymy pojedynek jednak teraz gra jest asymetryczna, daje nieco inne ruchy w ataku i w obronie. Bardzo spodobało się Nam to że przewaga frakcji nie jest identyczna przy każdej tamie co urozmaica grę i czyni ją nieco trudniejsza od poprzedniczki. Bardzo na plus, że gra posiada od razu dodatkowy wariant wprowadzający nowe karty, które nieco jeszcze potrafią namieszać.