Santa Monica to zdecydowanie tytuł niedoceniony. Owszem szata graficzna może się podobać lub nie. Mnie też na początku nie zachęciła, ale cena na promocji za tę grę zdecydowałą o jej zakupie. Nie żałuję. Jakoś wykonania jest bardzo dobra, choć pudełko mogłoby być zdecydowanie mniejsze na co zwracało uwagę wielu graczy. Niemniej jeśli wykorzystamy jakieś organizery na drobiazgi by utrzymać w porządku drobne elementy tej gry to bez problemu wszystko zmieścimy. Aż szkoda, że polski wydawca nie zdecydował się wydać dodatków, które są dostępne w j. angielskim. Mechanicznie jest to taka bardziej gra familijna dla graczy, którzy są trochę ograni, ale niekoniecznie trzymałabym się wieku 14+. Moja 10 letnia córka świetnie sobie w nią radzi. Instrukcja i sam przebieg gry nie jest zbyt skomplikowany, a trudność polega na główkowaniu jak najlepiej zapunktować dobierając odpowiednie karty do budowy naszych plaży i bulwarów oraz poprzez rozmieszczenie mepli. Myślę, że ten tytuł może się spodobać wielbicielom Ekosystemu, Draftozaura, czy Najlepszej gry o kotach. Jeśli lubicie Kaskadie, czy Doniczki też spróbujcie tej gry jeśli będziecie mieli okazję, bo to naprawdę przyjemna gra, która można traktować jako filerek. Polecam Santa Monice do wykorzystania w bibliotekach oraz świetlicach szkolnych.