Pierwszy pełnoprawny tytuł co-op w mojej kolekcji. I zarazem sposób, żeby zrazić żonę do tytułów kooperacyjnych. ;) Gra wspaniała, ale wymagająca - począwszy już od samego jej rozkładania, do którego trzeba nieco cierpliwości. Taaak. Ale zapytacie może - przecież przygodę z nową grą, poza przeliczeniem itd. elementów, powinno się raczej rozpocząć od przeczytania instrukcji, nie od rozkładania? Oj, uwierzcie, dokładne czytanie instrukcji przed rozłożeniem gry możecie sobie podarować, bo i tak sama rozgrywka, i to nie tylko pierwsza, wymusi na was jej przeczytanie od deski do deski kilka razy, a po serii wertowań "dla doczytania" w trakcie grania, szybko kartki instrukcji zaczną z niej wypadać. ;) A poza rozkładaniem i bojami z instrukcją wcale nie jest łatwiej. Masa trudnych decyzji, losowość dająca w kość, przetasowywanie kart kreatywne jak księgowość, żeby tylko tym wcale-nie-oszustwem uchronić się przed srogim omłotem... tylko po to, żeby po tych paru godzinach gry, będąc o krok od zwycięstwa w jednym z prostszych scenariuszy, z przerażeniem obserwować, jak nagle w ostatniej rundzie przytrafia się wam wszystko, co najgorsze i ponosicie bolesną porażkę. Jeeeeju. Brzmi jak najgorsza i najbardziej niesprawiedliwa gra świata?! No właśnie nie. Nie pomyliłem się z tymi 4 gwiazdkami. Nawet pomimo tego, że gra o takim tytule aż prosiłaby się o bycie rasowym klimatycznym ameri, a w istocie okazuje się być palącym mózgowe obwody sucharkiem z masą dodanej losowości, to każda rozgrywka faktycznie okazuje się być Przeżyciem. Chociaż nie, to złe słowo, skoro postacie tak łatwo mogą skończyć żywot. To może inaczej: każda gra to Doświadczenie. Niezależnie od wyniku, wszyscy grający są wyczerpani byciem rozbitkami, ale może to być wyczerpanie połączone z frustracją, że mimo najlepszych chęci - nie wyszło (ale może następnym razem?), a może także, rzadziej, bycie zmęczonymi, ale i dumnymi z wygranej... z lekką nutą niepewności, że chyba grało się źle, bo to niemożliwe, że się tak po prostu wygrało. ;) Czemu w takim razie "tylko" 4 gwiazdki? Gra jest wciąż rozrastającą się w nowy - oficjalny i fanowski - kontent legendą i klasą samą w sobie, ale męka z instrukcją potrafi nieco odrzucać (może zostało to poprawione w ostatnich latach - nie mam najnowszej edycji gry). Konieczne jest też odpowiednie towarzystwo do grania, chyba że wolimy grać solo. Gra niestety dość szybko stwarza sytuacje, gdzie jeden z graczy może stać się mózgiem operacji.
Jest to gra w których jedni się zakochają a drudzy znienawidzą, nie mam jej w swojej kolekcji ale grałem w każda i jestem pozytywnie zaskoczony, interakcja z innymi graczami poprzez radość z ich porażek daje niesamowita frajdę. Niski próg wejścia też ułatwia zaproszenie graczy mniej doświadczonych do stołu , . Jakość wykonania zarówno fafli terenu jak innych przedmiotów stoi na bardzo wysokim poziomie. Możliwość dołączenia dodatków sprawia ze gra jest. regrywalna .