Zacznę od plusów, choć zbyt wiele ich nie ma. Pierwszym plusem jest wygląd gry - ładne grafiki, klimatyczne planszetki graczy w kształcie statków i komponenty. Rozłożona gra wygląda ładnie i od samego patrzenia chce się w nią zagrać. Kolejnym plusem jest cena - 160zł. Uważam, że to naprawdę dobra oferta. Niestety więcej plusów dla mnie już nie ma. Ogólnie mówiąc, gra mi się niespecjalnie spodobała. Rozgrywka jest "sucha" i bez emocji. Jak na grę o piratach jest zbyt "mało piracka". Spodziewałem się większej interakcji między graczami - jakichś walk na morzu, zatapiania sobie floty itd. Ta zaś sprowadza się do blokowania sobie nawzajem kart z akcjami i podbieraniu zasobów. Rozgrywka ogranicza się do poruszania na dwóch mapach (kartach, które tworzą nam Karaiby i mapie Marakaibo), ulepszania swojego okrętu i chowania skarbów w kryjówce. Mechanicznie gra jest poprawna i wszystko działa jak należy, nie mniej jednak u mnie wywołuje tyle emocji co gotowanie wody na herbatę. Do ponownej rozgrywki już raczej nie siądę, a przynajmniej nie z własnej woli. Podsumowując : gra Piraci z Maracaibo mocno mnie rozczarowała.