Będąc już po iluś tam rozgrywkach, mogę szczerze i śmiało stwierdzić, że jestem zaskoczona dużą regrywalnością w tym małym pudełku. Już wiem, którą grę będę polecała na wszelkiego rodzaju wyjazdy i podróże. Nimalia sprawdzi się znakomicie. Pudełeczko jest bardzo małe, nie ma w nim praktycznie powietrza, dobrze, że wydawcy na siłę nie próbowali powiększać pudełka, bo pudełko powinno być dopasowane do gry a nie gra do pudełka. Bardzo fajnie się grało w Nimalie. Gra abstrakcyjna o tematyce zwierzęcej. Mamy cztery wylosowane bądź wybrane cele w kolorze: zielonym, niebieskim, żółtym i czerwonym, przez całą grę musimy na te wszystkie cztery cele zwracać uwagę, gdyż w każdej rundzie punktują nam dwa lub trzy z nich, dlatego nie możemy sobie zniszczyć naszego rezerwatu :) raczej nie można się skupiać tylko na jednym bądź dwóch celach, bo przez to będzie się miało mniej punktów i ktoś może być zdolniejszy od nas. Musimy korzystnie nakładać karty tak, żeby jak najlepiej wykonywać wszystkie cztery cele równocześnie. Czasami jest to trudne, ale da się to zrobić. Z 3 kart na ręku wybieramy jedną, pozostałe przekazujemy innemu graczowi, a następnie z otrzymanych kart dobieramy znowu jedną i dokładamy do naszej siatki. Dużo będzie zależało od tego, jakie mamy cele, gdyż jedne są łatwiejsze, drugie trudniejsze. Np. punktowanie za każdego Pingwina w kolumnie, za każdego goryla przy rzece, za najdłuższą rzekę, za największą ilość żółtej sawanny albo ujemne punkty za widoczne żyrafy itd. Jeśli ktoś lubi przestrzenne kombinacje / łamigłówki to naprawdę polecam Nimalie