To taka gra, którą ktoś pokocha albo porzuci :) Ja akurat zaliczam się do tych pierwszych, ale znam też osoby, które zagrawszy raz niekoniecznie mają ochotę do niej zasiąść ponownie (nie lubią znosić jaj :D). Zanim trafiła na naszą półkę długo zastanawiałam się czy warto ją kupić. Czytałam recenzje i miałam mieszane uczucia. Pewnie do tej pory byśmy jej nie mieli, gdyby nie moja przyjaciółka, która nam ją pożyczyła :) Wykonanie: Gra jest przepiękna, cud, miód i malina :D Grafiki na kartach są śliczne, różnokolorowe jajeczka i kostki, przepiękne. Można tu polemizować z potrzebą wykorzystania karmnika :D (ja na przykład w swojej wersji jeszcze go nie złożyłam), ale jak ktoś odczuwa chęć posiadania karmnika (wieża do kości), to w tej grze jest również dołączony ! Gra posiada walor edukacyjny. Na każdej karcie ptaka znajduje się jego miejsce występowania oraz ciekawostka o nim. Po pobraniu aplikacji na telefon jest możliwość odtworzenia głosów konkretnych ptaków. Mechanika Gry: Pewnie nie ma tu nic odkrywczego, można wykonać jedną z 4 akcji, a następnie rozpatrzeć skutki, zapisane na kartach. Interakcji w tej grze nie ma za wiele, nie mówiąc już o negatywnej interakcji pomiędzy graczami. Gra cechuje się również dużą losowością, nigdy nie wiadomo, czy wyrzucimy pasujące pożywienie albo czy uda nam się pozyskać pasujące nam ptaki. Spokojnie można tę grę zaproponować początkującym graczom, może nie jako pierwszą, ale jako drugą już na pewno. Skalowanie: Grałam w tą grę w różnym składzie i w zasadzie nie ma różnicy. W każdym wariancie gra się świetnie :) Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że przy większej ilości graczy partia będzie trwała dłużej, tak samo jak czekanie na swoją turę. To jedyna gra w jaką grałam również w wariant jednoosobowy i grało mi się wyśmienicie :D Podsumowanie: Po przeczytaniu tej recenzji pewnie wielu z Was zastanowi się dlaczego oceniłam tę grę tak dobrze :) Nie przepadam za grami z negatywną interakcją, natomiast lubię pięknie wydane gry o tematyce natury. Dzięki grze Na Skrzydłach mam to na czego szukam na mojej półeczce z planszówkami, czyli przyjemną rozgrywkę, trwającą około 1h (przy wariancie 2osobowym). Właśnie dlatego jest to moja ulubiona gra planszowa :)

Na skrzydłach ma unikalny motyw z piękną grafiką. Znajomy z którym grałem jest miłośnikiem ptaków i obserwatorem i po prostu nie mógł oderwać oczu od kart. W samej grze dużo się dzieje, a zasady są proste. Motyw jest nieco rozłączny z mechaniką gry, więc nie zawsze jest intuicyjne tematycznie, co robisz. Biorąc to pod uwagę, jest to naprawdę interesująca gra, która łączy w sobie budowanie silnika, zarządzanie zasobami z wieloma rodzajami zasobów w grze z wyborem akcji. Istnieją cele długoterminowe, pośrednie i krótkoterminowe, które naprawdę dodają głębi grze. Kombinacje tych celów są rozbudowane, więc możliwość powtórki nie stanowi problemu. Gra familijna którą zdecydowanie polecam.

Trochę nie rozumiem fenomenu tej gry, na skrzydłach jest po prostu … nudna! Jest to typowa gra euro jednakże dużo bliżej jej do pasjansa gdzie każdy zbiera swoje ptaszki i jajeczka. Dąży do zdobycia swoich indywidualnych celów. Generalnie czy gramy w pojedynkę czy w większa ilość osób to gra wyglada podobnie, jest mała negatywna interakcja a wręcz jakakolwiek interakcja. Co najwyżej można kogoś ubiec w zdobyciu pożywienia czy ptaszka. To co zasługuje na duży plus to warstwa graficzno wizualna, gra jest porostu piękna. Zaraz po everdell jest to najlepiej wykonana gra jaka widziałam. Zadbali o każdy szczegół od instrukcji z papierem w stylu eko poprzez kolorowe jajeczka i wizerunek ptaków. Kolejnym plusem jest możliwość dowiedzenia się czegoś więcej o poszczególnych ptakach. Plusy: + pięknie wykonana gra + można sporo dowiedzieć się o ptakach, idealna dla dzieci. Minusy: - nuuuuudna, zdecydowanie dla tych co nie lubią negatywnej interakcji