Marvel Zombies to kolejna udana gra z serii Zombicide, a co więcej, osadzona w moim ulubionym uniwersum. Pomysł odwrócenia ról, gdzie wreszcie wcielamy się w zombiaki atakujące ludzi, zdecydowanie przypadł mi do gustu. Bardzo spodobała mi się mechanika głodu, pozwalająca bardziej wczuć się w nieumarłych. Wielkim plusem jest też to, że atakując wroga o wytrzymałości 2 lub więcej, nie potrzebujemy specjalnej broni, ponieważ trafienia się kumulują (w końcu doczekałam się takiego rozwiązania). Brak przedmiotów w tej edycji nie przeszkadza mi, gdyż zastąpiono je cechami jednorazowego użytku. Moim zdaniem jest to najlepszy Zombicide, który wyszedł do tej pory po polsku!

Chyba każdy (a przynajmniej każdy lubiący gry kooperacyjne) powinien spróbować rozgrywki w któregoś Zombicide'a. Jeśli jesteś fanem Marvela lub chcesz wcielić się w tego złego to zdecydowanie od tego pudełka trzeba zacząć. Tu nie ma dużo zasad (i nie są skomplikowane) a zabawy - całe mnóstwo. No i te figurki... zwłaszcza dla miłośników tego typu komponentów w grach... Jednak po "zakoszulkowaniu" kart o domyślnej wytłoczce można zapomnieć.

Pierwszy zombicide w który grałem i duży zawód. Nie jestem fanem Marvela, ale podchodziłem do tej gry pozytywnie. Niby wszystko się zgadza mamy bohaterów, którzy zostali zombie co jakiś czas ich głód rośnie i musimy kogoś pożreć. Na samej planszy pojawia się sporo agentów oraz superbohaterów, których musimy likwidować. Niby są misje, niby rozwijamy postać, zdobywamy cechy, ale tak naprawdę wszystko sprowadza się do ruchu po planszy i walki. Brakuje tutaj jakieś większej strategii, różnorodności akcji i realizacji jakiś celów dodatkowych. Dla mnie ta gra to taki średniak. 5/10