Liczba wystawionych
opinii: 492
14.09.2023 15:50
Prosty abstrakcik rodzinny, z cukierkami i halloween w tle. Wykładamy kartę, przesuwamy duchy, wystawiamy żetony i spełniamy układy z kart trzymanych na ręku. Staramy się zyskać jak najwięcej punktów no i oczywiście - cukierków! Przyjemna, ładnie wyglądająca :)
Partner
Liczba wystawionych
opinii: 155
24.10.2024 22:08
Niby abstrakt a jednak troszkę inny.
Dosyć szybka gra, która bardziej przypomina łamigłówkę doprawioną interakcją między graczami.
Jednak trudno nazwać tę interakcję negatywną, a przynajmniej - celowo negatywną. Rozgrywka dosyć szybka, a główną wada - w mojej ocenie - jest niestety kolorystyka. I nie chodzi o to, że to ciemne (halloweenowe) motywy. Tylko dlatego, że nie odcinają się wyraźnie a także dlatego, że rewersy mogłyby lepiej pasować do awersów (abym mógł kolor cukierka szybciej dopasować do koloru domu - bo to ma znaczenie).
A na czym polega gra?
Dokładamy kafelek do układu (musi sąsiadować bokiem z jakimś już dołożonym). Jeśli układ pasuje do celu jaki mamy na karcie (wybrane 3 kafelki muszą leżeć w odpowiednich miejscach siatki 3x3) to możemy punktować. Ekstra punkty zyskamy jeśli na kafelkach oznaczonych na celu jest nasz żeton dziecka (wtedy zabieramy taki kafelek i odwracamy go - zyskując cukierki - czyli dodatkowe punkty). A stracimy punkty - gdy jest na nich duszek (takiego kafelka ani duszka nie zabieramy).
A co to za duszki i żetony dzieci? Duszki są cztery i po wyłożeniu kafelka (a przed zapunktowaniem celu) możemy nimi poruszyć (mamy do dyspozycji do dwóch ruchów) by przepchnąć (wystraszyć) dzieci lub inne duszki. Dzięki temu dzieci mogą znaleźć się na odpowiednich kafelkach i zapunktować a duszki zniknąć z płytek należących do układu.
Po spełnieniu celu - dobieramy kolejny (maks. możemy spełnić jeden cel na rundę). Raz w turze możemy też odrzucić jeden cel i wziąć inny. A na koniec dołożyć żeton dziecka na wybrany pusty kafelek.
I tak 6 rund.
Liczba wystawionych
opinii: 435
08.05.2024 08:08
Grałem oczywiście w prototyp i mechaniki układania kafelków, albo system punktowania, wciąż ulegały zmianie, dlatego jako że gra jest wciąż fazie testów, mogą zmienić się niektóre rzeczy 😉 Różnice, jaką widzę w graniu w 2/3/4 osoby to przede wszystkim czas rozgrywki oraz to, że układ kafelków na wspólnej planszy zmienia się mniej lub bardziej dynamicznie między naszymi rundami. Co powoduje, że grając w 2 osoby, możemy sobie bardziej coś zaplanować, ponieważ przy 4 graczach, gdy przyjdzie nasza kolejna runda, układ kafelków może wyglądać już zupełnie inaczej. ~ Mateusz
Partner
Liczba wystawionych
opinii: 147
05.03.2024 17:09
Na wstępie dodam, że grałam w prototyp. Candy Hunter to gra rodzinna o bardzo prostych zasadach. Rozgrywka trwa przez 6 rund. Każdy gracz podczas swojej tury będzie umieszczał nowy kafelek na stole tak, aby stykały się one bokami. Podczas gry spodobało mi się kombinowanie, gdzie sensownie kłaść te kafelki, bo jeśli uda nam się odtworzyć wzór z kafelków znajdujący się na naszej karcie celu, zdobędziemy punkty.
W grze jest też namiastka negatywnej interakcji, bo będziemy sobie przeszkadzać przestawiając pionki duszków, które spychają żetony gracza na inne pole. Za swoje żetony gracza można uzyskać dodatkowe punkty, więc możemy nieco pokrzyżować innym plany. Lubię, gdy w grze można delikatnie sobie podokuczać.
Gra posiada również bardzo ładne grafiki. Moje rozgrywki trwały ok. 15-25 minut w zależności od liczby graczy. Myślę, że Candy Hunter może się spodobać osobom, które szukają krótkiej gry do pogrania w rodzinnym gronie. Pudełko jest małe, więc raczej nie będzie problemu ze znalezieniem dla niego miejsca w swojej kolekcji.
Partner