Kupcy i Korsarze

Jeśli chcę poczuć się jak pirat niczym z serialu "Piraci" to Kupcy i Korsarze dają mi wszystko to, czego potrzebuję. Pływanie po wodach i napadanie na okręty kupców? Jest! Pozyskiwanie w porcie plotek czy wykonywanie różnych misji? Jest. Rozbudowa załogi czy uzbrajanie statku i podnoszenie jego statystyk, a nawet przesiadanie się na lepsze okręty? Też jest! A do tego mamy emocjonujące morskie walki, gdzie możemy zasypywać przeciwnika salwą z naszych dział czy doprowadzić do abordażu! Każdy z kapitanów ma kilka atrybutów, które przydają się czy to podczas rejsu, czy walki czy pozyskiwania plotek albo manewru ucieczki - bo i taka sytuacja może mieć miejsce. Napadanie na bezbronnych kupców jednak nie jest bezkarne i szybko dane państwo wystawia za nami listy gończe. Im bardziej podpadniemy, tym wyższą obiecuje za nas nagrodę, którą zgarnąć może drugi gracz. Oprócz tego neutralne dotąd okręty NPCów również mogą nas wziąć na celownik. Dzieję się! Oczywiście możemy bawić się w kupców, a więc kupować i sprzedawać różne dobra, ale nie to stanowi mięsko tej gry:) Gra dostaje jednak ode mnie mały minus za masę małych zasad, które nie są intuicyjne i zwyczajnie trzeba o wielu rzeczach pamiętać.