Kupiłem tę grę na fali hejpu jaka ongiś krążyła po internetach. Jak przyniół ją kurier to niemalże złocista aura od niej biła. Tyle zachwytu przy rozpakowaniu, jakże wszystko super. Niestety do pierwszej rozgrywki gdzie zasady gry ściśle narzucają głupią walkę z czasem gdzie nie możemy robić to czego chcemy tylko musimy szybko iść na potwory bo się karty kończą co ture.. co za baran to wymyślił.. Aaaa już wiem, to ten od mistfaila ;) Rozgrywka to była męczarnia, ale jako polak musiałem przejść wszystko by moje serduszko nie czuła wyrzuconych pieniędzy w błoto i tak o to męczyliśmy się chyba z 10 rozgrywek po czym zapakowałem ładnie i odsprzedałem z dużą stratą. To było kolejne rozczarowanie sprzedażowe gdzie używki chodziły niemal po polowe ceny nowej gry.. Chyba większości nie podeszło. Raptem 3 miesiące od przygody o grze cicho.. Gdzie ci jutuberzy który tak ją wychwalali? Scum i tyle