Leśna sałatka punktowa. Współzależności kart jest naprawdę dużo i momentami można się w nich na początku zagubić. Dla jednych to będzie wada, dla innych zaleta. Moim zdaniem to jednak tzw. "must-have" dla wszystkich fanów tego typu gier. Tylko przygotujcie dużo miejsca, zwłaszcza jeśli gra więcej niż 2 graczy. Ciekawa koncepcja "podwójnych" kart i przyjemna szata graficzna sprawiają, że warto chociaż spróbować.

Wiele możliwości w małym pudełku! Gra karciana, w której tworzymy swój las (sadzimy drzewa, a potem zapełniamy nasz las różnymi zwierzętami i roślinami). Brzmi prosto i takie jest, bo zasady gry nie są skomplikowane. Trzeba jednak pogłówkować, żeby stworzyć jak najwyżej punktujący potem ekosystem. A możliwości jest naprawdę wiele. No i nie da się przewidzieć wygranej/przegranej, bo tyle rzeczy punktuje na tylu kartach, że nikt tego w trakcie rozgrywki raczej nie ogarnie. A i na koniec gry jest niezła zabawa ze zliczaniem wszystkich punktów. Bardzo przyjemnie i spokojnie się w to gra. Super pomysł z kartami zimy zapowiadającymi koniec gry! Następuje bowiem zwrot akcji, bo trzeba swoje plany jak najszybciej dokończyć, a to zmienia dynamikę całości. Gra plusuje również walorem edukacyjnym - wszystkie karty mamy podpisane, można więc sprawdzić przy okazji znajomość fauny i flory :-) Jedyny minus to bardzo cienkie karty - trzeba je sobie albo zafoliować albo zakoszulkować, bo cały czas je tasujemy, przekładamy, obudowywujemy, itp. Bez ochrony raczej szybko się zniszczą. Polecam zafoliować - kolory na kartach stały się bardziej wyraziste i żywe. Plus również za ekologiczne opakowanie (w środku nie ma plastiku, ale insertu niestety też nie ;-)) Jeśli estetyka jest dla Was ważna to ładny insert do gry oferuje sklep reDrewno.

Karcianka, która szturmem zdobyła zarówno nasz stół i rozgrywki na BGA. Rdzeń gry jest bardzo prosty. Zagrywamy karty przed siebie płacąc ich koszt. Płacimy innymi dowolnymi kartami, chodzi tylko o ich ilość. Do wyboru mamy drzewa oraz wszystko co na nich i wokół nich będzie mieszkało i rosło. Każda karta punktuje w nieco inny sposób. Gra kończy kiedy odkryta zostanie trzecia karta zimy. Wszystkie są wtasowane w dolną, trzecią część talii. Ciekawe działa mechanizm łąki - ograniczonej do 10 kart. Kiedy płacimy za zagranie kart, to te krótymi płacimy lądują właśnie na owej łące. Stamtąd każdy gracz może je dobrać, zamiast dobierać karty z talii. Łatwo w ten sposób podłożyć przeciwnikowi to czego potrzebuje, dlatego warto obserwować poczynania innych graczy. Częsty zarzut o brak balansu (wilki + jeleniowate), jest średnio trafiony, gdyż jest jeszcze przynajmniej kilka innych dobry strategii na wygranie. Gra wydana w linii eko, co oznacza minimalną ilość plastiku oraz innych szkodliwych substancji. Z jednej strony gra doskonale nada się do plecaka, z drugiej podczas rozgrywki potrafi zająć sporo miejsca - trochę jak małe epickie podziemia albo doniczki na 4 osoby. Najlepiej gra nam się na 2 osoby, przy 3 lub 4 rozgrywka kończy się wyraźnie szybciej i jest mniej przewidywalna.

Niezwykle prosta a zarazem wciągająca i przyjemna gra. Polega ona de facto na strategicznym układaniu pasjansa bez interakcji z innymi graczami za wyjątkiem pobierania sobie pożądanych kart z polany. Jest to swego rodzaju prostsza, mniejsza, "imprezowa" odpowiedniczka gier takich jak Na Skrzydłach. Minusem jest brak wytłumaczenia jaskini w instrukcji. Faktycznie, działanie tej karty jest oczywiste w trakcie rozgrywki - jednak przy pierwszym rozłożeniu gry może to być mylące, gdy gracze dostają element o niejasnym zastosowaniu.