Liczba wystawionych
opinii: 37
10.12.2024 21:28
🖼️ Art Society to gra, która po pierwsze kupi Was pod względem wizualnym i estetycznym: zaczynając nawet od samej okładki, która imituje galerię obrazów. Gra posiada piękną wypraskę, z której będziemy wybierać obrazy do licytacji - jednak tu mały szczegół: nie ma miejsca na żetony elementów dekoracyjnych, ale to nie przeszkadza.
🧑🏻🎨 Po drugie - koncept gry: wyobraź sobie, że jesteś kuratorem bądź ĄĘ kolekcjonerem dzieł sztuki i wybierasz się na aukcję. Twoim celem będzie kolekcjonowanie obrazów, które nie mogą pasować do siebie typem (inaczej Faux Pas!), ale ramami. Gorzej, jak zobaczysz obraz, który Ci się podoba i koniecznie chcesz go mieć - wtedy najczęściej popełniasz błąd 🙈
I ponownie warstwa wizualna - planszetki licytacji - świetny pomysł! Obrazy oryginalnie przekształcone - np. Monalisa w Kapeluszu! Młoteczek, który wyznacza gracza wybierającego obrazy do aukcji i nasza planszetka - z wizualnymi blaskami, z asystentem, który trzyma nasz obraz, aby móc go później „zawiesić” - sztos!
🖌️ Po trzecie - im dalej w las, tym trudniej - bo okazuje się, że obrazy nie tylko mają Ci się podobać, ale muszą dobrze zapunktować na koniec gry. Kolekcja ma wypełnić - najlepiej - całą planszę, a typy dobrze punktujące mają być w linii wzroku. Obrazów powieszonych wcześniej nie można ruszać, a powiedzmy, że osoba wybierająca nowe obrazy do licytacji wybierze same takie, które Ci nie pasują.
No i masz babo placek.
Albo ktoś bardzo szybko zapełnia kolekcję wielkimi obrazami, ty sobie powoli układasz kolekcję i bach - koniec gry!
Gra dała mi pretekst, aby odwiedzić Muzeum Czartoryskich i dzięki uprzejmości @thenationalmuseuminkrakow mogliśmy zobaczyć jeden z najsławniejszych obrazów na świecie (Dama z Gronostajem, da Vinci, 1490r) oraz wykonać dla Was zdjęcie! Dziękujemy za współpracę i wyrozumiałość.
Pomysł połączenia gry abstrakcyjnej z dziełami sztuki jest dla mnie wspaniały i liczę, że zachęci innych do obcowania ze sztuką.
Partner
Liczba wystawionych
opinii: 71
21.11.2024 20:57
Bardzo lubię podziwiać sztukę i obrazy w muzeach, na wystawach, dlatego gra od razu trafiła w mój gust. Mogłem się poczuć jak prawdziwy koneser, który może wydać dużo gotówki w domu aukcyjnym na obrazy.
Mogłem sporo licytować i czasami chciałem wygrać licytację, żeby zdobyć upragniony obraz, albo mieć większy wybór, a czasami chciałem przegrać bo obrazów w każdej licytacji jest o jeden więcej niż graczy. Przegrywając mogłem zdecydować jaki obraz trafi do muzeum i podniesie wartość danego rodzaju obrazów. W grze trafiamy na cztery typy obrazów: życie miejskie, portret, martwa natura i pejzaż za chwilę o tym dlaczego to jest ważne.
Emocje podczas licytacji zawsze są duże jest to związane z zagrywaniem naszych lizaków z wartościami od 1-20 w ciemno i jednocześnie z innymi graczami. Następnie zależnie od wyniku licytacji każdy z graczy wybiera po jednym obrazie do swojej galerii. Będzie nam zależeć żeby obrazy obok siebie miały taką samą ramę, za to dostaniemy elementy dekoracyjne, które na koniec gry będą dodatkowo punktować. Istotne przy zwieszaniu nowego obrazu w galerii jest to, żeby nie stykał się z żadnym obrazem tego samego rodzaju, w innym wypadku doprowadzi to do faux pas i na koniec gry za te obrazy dostaniemy okrągłe zero punktów. Po zakończeniu licytacji wykorzystane lizaki nie przechodzą na następne rundy, jedynie w przypadku remisu w danej rundzie sprawdzamy wartość poprzednio zagranego lizaka.
Zapomniałem dodać, że co rundę jeden z graczy wybiera obrazy po ich rewersach do licytacji. Ten zabieg wprowadza negatywną interakcję, bo możemy dobrać takie gabaryty obrazów, które nie będą pasowały innym graczom.
I powiem więcej ja z tego korzystałem pod koniec kiedy inni już mieli prawie zapełnione swoje galerie.
Obcowanie z grą było bardzo przyjemne, podziwiałem dzieła sztuki, które wyglądem nawiązywały do kultury masowej i prawdziwych obrazów jak np. Mona Lisa. Planszowy relaks z pewną dozą negatywnej interakcji i strategicznych decyzji nikomu jeszcze nie zaszkodził. , jeżeli chodzi o wykonanie i pomysł na grę dla mnie rewelacja. Instrukcja to tak naprawdę 6 stron, dlatego jest to prosta gra, ale nie prostacka.
Jedyne czego mi brakuje, żeby gra wskoczyła jeszcze wyżej w moim rankingu, to dodatkowy moduł wprowadzający jakiś plot twist, albo dodatkowe zasady.
7/10
Liczba wystawionych
opinii: 149
21.10.2024 08:01
Gra należy do prostszych. Wykładamy obrazy w galerii sztuki w taki sposób aby na koniec przyniosło to jak najwięcej punktów. Te obrazy trzeba dopasować różnymi kształtami i ramami. Dodatkowo trochę licytacji się pojawia. Na koniec jeszcze wychodzi dodatkowe punktowanie (trendy) które trzeba cały czas monitorować. Jest tu połączonych kilka mechanik które świetnie ze sobą współgrają. Na początek przygody z planszówkami i na luźniejsze posiedzenia powinna się sprawdzić.
Liczba wystawionych
opinii: 155
11.10.2024 18:15
Zasady gry nie są trudne. Problem bardziej polega na tym, że jest ich troszkę i to takich szczegółowych (związanych z podmianą elementu). Na upartego można by zarzucić też, że nie wszystko zostało dokładnie opisane w instrukcji.
Ogromny plus to porządne i bardzo estetyczne wykonanie w całkiem przyzwoitej cenie.
Idealna pozycja dla wielbicieli abstraktów, zwłaszcza tych "układankowych". Kilka ciekawych mechanik sprawia, że jest to w miarę unikalna gra (licytacja dobieranego elementu, mechanika punktacji opierająca się na niewybranych elementach, etc.).
Wg mnie - warto spróbować.