Sympatyczne euro, w którym wyścig między graczami wyznaczają warunki końca gry, a nie liczba rund. Twierdzenie, że to tylko kolejna gra o zasobach nie jest do końca sprawiedliwe. Kontrolowanie obszarów jest tu równie istotne: zarowno rozmieszczanie "pracowników" jak rownież blokowanie pól punktujacych na koniec gry. Trzeba też zdobywać jokery, bez których nie zrobimy kochanych kobosów. Regrywalność wydaje się spora. Dość szybki set up. Gra estetycznie jest bez zarzutu - poza kartami, które "zdobią" cegiełki- pasujące tu jak pięść do oka. Szybkie euro na wieczorne rozgrywki w tygodniu da sporo satysfakcji fanom gier średniej i lżejszej ciężkości.

W Yokohami podoba mi się pomysł z rozmieszczaniem pracowników w taki sposób, żeby zarówno tworzyli ścieżkę, by móc przemieszczać głównego pionka, a także żeby zgromadzić ich odpowiednią liczbę i wykonać silniejszą akcję. Bardzo fajny pomysł, podczas gry jest nad czym rozmyślać. Nowe wydanie jest również całkiem porządnie wykonane, nie zmienia to jednak faktu, że Yokohama to gra o zbieraniu zasobów i wymianie jej na inne rzeczy, a to wszystko w mało ciekawym temacie. Mam dość tego typu gier i nawet świetna mechanika nie przyciągnie mnie do ponownej partyjki.