Liczba wystawionych
opinii: 22
24.08.2023 20:35
Gra w której jako organizacja sterujemy państwami na swoją korzyść. Nietypowa rozgrywka, która jest nawet fajna.
Liczba wystawionych
opinii: 154
13.10.2024 19:52
Ukryte role + strategia. Świetne mechanizmy. Prosta a zarazem trudna.
Protip: Jak będziesz grał i był pierwszy na ruchu to weź 2 karty Orła. Podziękujesz później.
Liczba wystawionych
opinii: 257
22.12.2023 17:29
Oryginalny choć chyba finalnie nieudany projekt. Gra znikła z rynku wkrótce po premierze, a w opiniach przebijała nuta rozczarowania. Przynajmniej ja tak to odbierałem, może dlatego, że odniosłem podobne wrażenie. W grze staramy się kontrolować nie tyle pojedyncze krainy co wpływać na wszystkie dostępne, by zostać mistrzem intrygi. Oryginalne podejście, niestety nam się niezbyt spodobało. Gra się nam dłużyła, poza tym ja kompletnie nie czułem klimatu. Gra jest za drogą. Również przewymiarowana - nie lubię pustych pudel, w których mimo wypraski hula wiatr. Może kiedyś dam jej druga szanse, ale na tę chwilę rozczarowanie.
Liczba wystawionych
opinii: 492
22.08.2022 11:58
Gra nam kompletnie nie siadła w ekipie. Grafiki i wykonanie są w porządku. Natomiast sama rozgrywka nam się dłużyła i praktycznie każdy już wypatrywał końca.
Partner
Liczba wystawionych
opinii: 6
05.04.2022 15:41
Gra fajna, klimatyczna. Szkoda tylko że część żetonów nie została zastąpiona figurkami. Na pewno będę często wracał do tej gry. Wariant na 2 osoby daje radę, ale myślę że w 4 osoby jest jeszcze ciekawej :D
Liczba wystawionych
opinii: 332
05.11.2021 06:23
Do czterech manipulatorów, skrytych intrygantów i zakulisowych szarych eminencji może sterować poczynaniami pięciu imperiów w bardzo „grzeotronopodobnych” realiach. Nie gra tu się jednym, wybranym królestwem, a rozgrywa wszystkie przeciw wszystkim i każde przeciw każdemu, jeśli tak podyktuje egoistyczny interes własny.
Przed rozgrywką każdy losowo ustala, jak bardzo lojalny jest wobec pogrążonych w chaosie królestw. Wynik tego losowania pozostaje tajny dla reszty graczy. Określa on też jak wiele punktów zwycięstwa przyniesie graczowi powodzenie konkretnego królestwa po finalnej, czwartej rundzie. Kiedy uczestnicy rozgrywki wylosują różne, nawet sprzeczne ze sobą priorytety, gra nabiera wyrazistości i obfituje w zwroty akcji. Jeśli widać że przynajmniej dwóch gra na to samo królestwo, robi się schematycznie i przewidywalnie, a nie o to tu chodzi.
Cel gry jest banalnie prosty. Królestwa, wobec których jesteśmy bardziej lojalni, mają lepszy mnożnik punktów z opanowanych przez nie miast. Chcemy, żeby im się wiodło. Nie chcemy, żeby dobrze się miało to, które daje nam punkty ujemne.
Nasze cele realizujemy obsadzając swoimi agentami stanowiska w królewskich radach. Potem odpalamy akcję z danej fuchy w konkretnym królestwie i posyłamy kosteczki armii na śmierć. Gra ma bardzo sprytny mechanizm premiujący obsadzenie stołka w mało popularnym królestwie. Nasz nominat wykonuje też akcje w zastępstwie nieobsadzonych stanowisk niższego rzędu. Często trzeba umieścić swojego człowieka w takiej Radzie, żeby rywal za bardzo się nie rozbrykał.
Bardzo szybko człowiek orientuje się, że w Wojnie Szeptów zagrywasz karty królestw albo giniesz. Każda kraina ma przypisaną sobie talię kart, z których każda zapewnia akcję zwykłą, wzmocnioną i potężną w zależności od ilości i rodzaju odrzuconych z ręki innych kart przy jej zagrywaniu. Te karty bardzo robią robotę, gdyż pozwalają bardzo namieszać w układzie sił na planszy.
Obszar gry ma kształt koła, co daje fajny klimat oraz nieliche opcje strategiczne. Każde królestwo ma swoją specyfikę i własne atuty oraz słabości.
Walka w tej grze jest prosta do bólu zębów i nie odwraca uwagi od najważniejszego, czyli knucia i politykierstwa. W jednej radzie zasiądą agenci kilku, wrogich sił, z których każda będzie grała na siebie.Akcja wykonana w królestwie przez jednego gracza, może być chwilę później zanegowane lub obrócona w niwecz przez rywala.
Gra toczy się o kontrolę nad obszarami miejskimi, bo właśnie tam biją źródełka pezetów. Kiedy widać że postawiliśmy na złego konia, można dokonać wolty. W trakcie rozgrywki da się zmienić swoje lojalności, zamieniając miejscami i odkrywając dwa żetony ba swojej planszetce. W ten sposób dajemy wrogom cenną informację o tym na kogo gramy. Bardzo często ostatnia runda jest festiwalem zmian barw klubowych. Kiedy już nic innego nie pozostaje, gra się w otwarte karty.
Wojna Szeptów jest szybka. Godzinka gry mija szybciej niż ósmy sezon Gry o Tron, a jest od niego sto razy lepsza. Przegrywa się o te kilka punktów, które natychmiast stają się zarzewiem rewanżu.
„Chaos is a ladder”
Liczba wystawionych
opinii: 3
11.08.2021 13:51
Świetna gra!
+ukryte cele,
+kotrola obszarów,
+udawane sojusze,
+manipulacja imperiami.
Jak tej gry nie kochać?!
Liczba wystawionych
opinii: 3
09.08.2021 11:30
Chyba w tej chwili moje największe rozczarowanie roku. Mechanicznie ciekawa to fakt, ale nastawiałem się na spiski i wbijanie noży w plecy niczym w Grze o Tron. Niestety tutaj tego nie ma. Jest to czysta mechanika, w której nie potrafię znaleźć klimatu. Cena również mnie odstraszyła od tego tytułu, zwłaszcza po tym jak grałem w wersję KS, która posiada plastikowe znaczniki. W wersji podstawowej mamy tylko drewniane kostki i żetony. Możliwe, że kiedyś znajdzie się w mojej kolekcji (jak dorwę ją taniej), bo sam pomysł i rozgrywka nie jest zła, ale trochę czegoś innego oczekiwałem przed premierą ;)
Liczba wystawionych
opinii: 276
06.08.2021 09:57
Fakt, Cena jest wysoka i trzeba poczekać aż zejdzie w okolice 140-150 pln, ale jej powiew świeżości. Area control bez konkretnej frakcji. Niejako "szeptamy" państwom swoje rady kibicując w ukryciu jednej opcji. Poki co 4/5 ale muszę więcej razy w to pograć.
Liczba wystawionych
opinii: 16
22.07.2021 23:29
Pierwsze wrażenia, super. Szybka gra, można fajnie pogłówkować. Moim zdaniem działa też dobrze na 2 osoby. Zasady proste.