Viticulture: Winobranie jest dodatkiem kooperacyjnym, czyli wszyscy gracze grają wspólnie, aby zrealizować wyznaczone cele. Jest to nowe podejście do tematu ponieważ podstwaka jak i wcześniejsze dodatki skupiały się na grze rywalizacyjnej. Aby zwyciężyć gracze mają 6 lat by każdy z nich osiągną min. 25 punktów oraz wspólny znacznik wpływów musi znajdować się na najwyższym polu. Do każdej rozgrywki musimy przygotować talię wydarzeń - każda z nich wprowadza nowe mechaniki oraz prezentuje inny poziom trudności. Wprowadzony został również system ulepszania planszy poprzez kafle innowacji. Dwa pionki graczy zostają przypisane do konkretnych pór roku czyli stają się pracownikami sezonowymi. Nowe komponenty wnoszą sporą różnorodność i sprawiają, że gracze muszą wspólnie zastanawiać się nad każdym kolejnym krokiem aby osiągnąć zamierzone cele. Niestety wszystko to na papierze wygląda świetnie jednak finalnie poprzez niezbalansowaną rozgrywkę dodatek bardziej frustruje niż bawi. Zacznę od planszy głównej dodatku, która jest bardzo nieczytelna i trudno do niej się przyzwyczaić. Limit sześciu tur jest za bardzo wyśrubowany, co wiąże się z tym, że każdy błąd oddala graczy od zwycięstwa. Na potencjalną przegraną wpływa duża losowość związana z kartami winorośli, celów, gości, wydarzeń oraz kafli innowacji - w takich momentach kiedy nie jesteśmy zrealizować naszych planów poprzez losowy dociąg naprawdę odechciewa się gry w ten dodatek. Gra z dodatkiem nie jest zbalansowana pod względem liczby graczy, im jest ich mniej tym trudniej w nią wygrać - w takim stanie dodatek nie powinien być dopuszczony do sprzedaży. Oczywiście można zastosować tu home rules, ale nie po to kupuje tytuł aby go samemu naprawiać. Wątpliwą sprawą jest również poprawność polityczna, która zakradła się do tego dodatku. Podsumowując dodatek Viticulture: Winobranie ma fajne pomysły, które niestety zostały pogrzebane przez balans i zamiast radości z gry powodują frustrację i niezadowolenie. Przed zakupem dodatku polecam go najpierw samemu sprawdzić. Natomiast mnie jak i moim współgraczom nie przypadł do gustu. Moja ocena to tylko 5/10

Viticulture: Winobranie to rozszerzenie kooperacyjne, które zmienia podstawową grę z rywalizacyjnej w pełną współpracy. Gracze muszą wspólnie dążyć do zwycięstwa, co oznacza, że każdy zdobywa co najmniej 25 punktów, a dodatkowo wspólny znacznik wpływów dociera na koniec toru w zaledwie sześciu turach. To ograniczenie czasowe sprawia, że rozgrywka jest znacznie bardziej napięta niż w klasycznej wersji. Dodatek wprowadza nowe komponenty: dwustronną planszę, kafelki innowacji, karty wydarzeń, znacznik wpływów oraz dodatkowe karty i elementy do trybu solo (Automa). Wszystko to wzbogaca rozgrywkę i dodaje jej świeżości. Muszę jednak przyznać, że podczas gry odczuwałam sporo frustracji. Presja sześciu tur wymusza maksymalną optymalizację, a losowość kart dodatkowo potęguje wrażenie braku kontroli. Dla osób, które szukają spokojniejszej zabawy w „budowanie winnicy”, ten dodatek może okazać się zbyt stresujący. Podsumowując, Winobranie to ciekawe rozszerzenie dla fanów Viticulture, którzy chcą spróbować trybu kooperacyjnego i szukają większego wyzwania. Dla mnie jednak presja czasu i losowość sprawiły, że gra była bardziej męcząca niż satysfakcjonująca.

Sam dodatek jest świetny mechanicznie, więcej pracowników, możliwość ulepszania akcji i każdy kontynent, z tem fabularnym i wyjątkowymi mechanikami. Lecz niestety gra ma jedną ogromną wadę, jest niewarygodnie trudna, na 15 rozgrywek udało nam się wygrać 1! raz, w scenariusz wprowadzający (zielony jar). Gramy tylko na 2 osoby, tak jak i w zwykłe viticulture które uwielbiam. Jednak uważam że tutaj playtesting został źle rozwiązany i istnieje brak balansu trudności rozgrywki na różną liczbę graczy. Szkoda że tak pięknie wyglądające pudełko, jakość komponentów i wykonanie traci na zwykłym poziomie trudności. Talii w pudełku jest aż 7 co oznacza 7 scenariuszy, fajnie by było gdyby chociaż połowe z nich dało się wygrać wcześniej niż za 10-tym podejściem...