W każdej misji tej gry czytamy kilka zdań wstępu, a potem słuchamy nagrania - serii dźwięków, które mają swój odpowiednik drogi na mapie. Spoko. Dostrzegam jednak coraz większy problem z targetowaniem gier, taki jak tutaj. Zagadki z którymi poradzi sobie drugoklasista (nie zrozumcie mnie źle, to nie jest minus sam w sobie, słuchowiska są fajnie zrobione), a jednocześnie występuje kilka zdań, parę misji, która nakłada granicę +12 lat. I to tylko dlatego, że w naprawdę malutkiej i ograniczonej warstwie fabularnej pojawia się motyw porwania, narkotyków czy zabójstwa. Nie można by zmienić tego w zagubioną dziewczynkę w mieście i zrobić z tego grę rodzinną? Fabularnie to jest naprawdę kilka zdań przed zagadką dźwiękową, wiele ta gra by nie ucierpiała, same nagrania też mają na początku wrzucone słowo typu: "zamknij się ", "mam narkotyki" itd., żeby na siłę robić z zagadki dźwiękowej grę dla dorosłych. Gra jest ok, szkoda, że przez te całą udawaną dorosłość produktu nie mogę zagrać z synem, który bawiłby się dużej lepiej takim poziomem zagadek niż ja. Trzeba też dodać, że gra oczywiście jednorazowa.

Tracks podobny jest do MicroMakro. Otrzymujemy mapę i włączamy aplikacje, a w niej do wyboru kilka misji, które prowadzą nas dźwiękami miasta po drodze różnych przestępstw. Zaskoczyło mnie, jak dobrze jest wykonana ta aplikacja. Otrzymujemy profesjonalne słuchowisko i całkiem trudne zagadki do rozwiązania. Podążamy śladami przestępców i staramy się odnaleźć ich kryjówkę. Bardzo proste, ale całkiem fajne. Polecanko! Ocena po 2 partiach w 3 osoby. Średni czas gry = 9 min.

MikroMakro bardzo mi się podoba, to też musi mi się spodobać! Jednak nie, muszę przyznać że miałem duże problemy z rozwiązywaniem spraw. Poziom początkowych spraw jest chyba za wysoki, ciężko było wejść, dźwięki często mylące, mamy wrażenie, że auto przejeżdża przez tory, bo trzeszczy i podskakuje, a jednak nie, jedzie tylko o bok, to dlaczego wydaje dziwne dźwięki? W kamerce widzę samochód policyjny stojący na poboczu, a dźwięk z aplikacji taki jak bym mijał pościg, więc to nie to, szukam dalej... a jednak. Tylko to co widzę, nie bardzo spina się z tym co słyszę. Nie do końca wiadomo co szukać w tych kamerach, bo nie samochodu, którym się poruszamy... Największy problem tej gry, to wprowadzenie i zrozumienie jak używać kamer, czego szukać, na czym się skupiać. Przydało by się też rozwiązanie, na tej aplikacji, jak już błądzimy, bez sensu, jakaś linia co się wyrysowuje, z punktu A do B. Gra męcząca jak dla mnie, miała być pod dzieciaki (10 i 14 lat), ale one po 2 misji sobie odpuściły.