Total Domination

trudna bo instrukcja słabo napisana, tematy porozrzucane, a część zostawia wątpliwości - np. transport jednostek. jak się przebrnie przez instrukcję to robi się fajnie. grałem dwa razy, raz zapoznawczo, żeby zobaczyć podstawowe zasady, a potem doczytać. druga gra to już po solidnej lekturze zasad. jest fajnie, dobrze się pyka (gram na dwie osoby), grałem Państwami osi. mój przeciwgracz mało doświadczony więc mogłem sobie pykać, ale czuć rywalizacje. frakcje są fajnie rozdzielone - Hitlerowcy - głównie broń pancerna, Japonia okręty, UK okręty i ZSRR broń pancerna to determinuje rozwój drzewka technologii i widać kto z kim będzie walczyć, ale nie jest to całkiem oczywiste. W grze nie da się zrobić każdej technologii. Gra jest bardzo ładnie wydana, jakość komponentów na duży plus. Bardzo ciekawie zrobione euro, tylko to liczenie punktów irytuje, tracę rejon odejmuje, zyskuje dodaje. dobrze, że można je na koniec rundy szybko zliczyć. nie mam do niej plastiku, ale żetony są bardzo fajne. nie ma kłopotu z czytelnością. może kiedyś uda mi się zagrać w 4os. gierka zostaje w kolekcji na dłużej m.in. za swój niestandardowy temat i konfrontacyjne euro połączone a areacontrol. Scenariusze dodane trochę na siłę, ale jest automa do duży plus, bo można się samemu pobawić w pasjansa, jak by to brzmiało w grze konfrontacyjnej. Gra daje sporo emocji i zmusza do planowania. Jedna z ciekawszych gier jakie mam.