Nagle zapada mrok, jakby upiór pożarł słońce. Niebo przysłania ciemna aura, z której wyłania się koszmarna kawalkada, demoniczny orszak – Dziki Gon. Sylwetki koszmarnych jeźdźców suną po nieboskłonie, a ich okrzyki są coraz donioślejsze. Upiorny jazgot miesza się z krzykiem i płaczem dzieci, gdy przez ten straszny tumult przebija się głośny trzask pękającego lodu…
Wiedźmin: Stary Świat ...
czytaj dalej