Oceny recenzentów
Niezwykle ciasna, bo tylko 9 tur czyli kostek do wybrania, wiecznie brak zasobów albo kasy, ale niezwykle satysfakcjonująca a jak dobrze zaplanujemy ruchy to można odpalić całkiem ciekawe combosy
Ciasna, z krótką kołderką, bardzo regrywalna gra euro zamknięta w zaskakująco małym pudełku. Kochasz euraski jak my, ale nie zawsze masz czas/chęć/moc na rozgrywki 2-3h. Liczenie punktów i optymalizacja ruchów to dwoje drugie imię? A jednocześnie na pierwsze masz KOMBOS? Biały Zamek jest dla Ciebie. Pełnoprawna euro rozgrywka skondensowana w kompaktowej formie. Jednocześnie nie daje odczucia, że cokolwiek z niej ucięto. Zasoby sprytnie zastąpiono licznikami, pracownicy to kostki, którymi można sprytnie manipulować. Gra premiuje zoptymalizowane i przemyślane ruchy, zwłaszcza że w całej grze mamy ich 9, nie więcej nie mniej. To jak dobrze te ruchy wykorzystamy zależy tylko od nas. Losowości jest tyle co kot napłakał i bardzo dobrze. (W euraskach nie lubimy losowości i płaczących kotków również). Gra doskonale działa na każdy skład osobowy. Skalowanie level master. Do wykonania też nie można się doczepić. Wszystko do siebie pasuje, jakość komponentów jest spójna. Na stole gra cieszy oko, a obcowanie z nią to sama przyjemność. Nie znajdziecie bardziej miodnej gry euro w tej cenie. Ba! Wiele większych tytułów może pucować ciżemki Białemu Zamkowi.
Gra, która jeszcze przed polską premierą zrobiła spore zamieszanie i stała się bardzo głośnym tytułem na świecie.
W Polsce wyprzedała się w mig i zrobiła zawrotną karierę (naprawdę znam wiele osób, które mają tę grę u siebie.
Tak w skrócie - Biały Zamek to kompaktowa (jak na eurowe standardy) gra z mechaniką dice placement i worker placement dla fanów krótkiej kołderki.
Tematycznie całkiem fajnie się to spina, czujemy lekki klimat rozwoju w feudalnej Japonii, a graficznie to już w ogóle jest bajka.
Podoba mi się prostota zasad, szybka rozgrywka, kompaktowość. Ktoś tutaj na siłę nie utrudnił rozgrywki, a zrobił z tego bardzo przystępny tytuł dla każdego - i dla tych co na codzień lubią pomóżdżyć i dla tych co w euro za bardzo nie siedza - jak ja :)
Pewnie już gdzieś słyszeliście albo czytaliście, że jest to duża gra w małym pudełku... No i dobrze! Bo tak właśnie jest! 😁
Eurasek czyli "Biały Zamek". Dobra, musimy przyznać, że skusiły nas kostki i mosty, bo wyglądają super 🤩 I wyobraźcie sobie, że w instrukcji jest napisane, że jeśli nie chce nam się składać tych mostów to można grać bez nich... Nie. Zdecydowanie nie można 😂 Ktoś tak w ogóle grał? 🤔
O co w ogóle tyle szumu wokół "Białego Zamku"? Wracając do pierwszego zdania... W pudełku znajduje się mnóóóstwo dobroci. Pakując wszystkie komponenty po grze trzeba przy okazji pobawić się w tetrisa.
Niby zwykłe drewniane meple, ale czaple są ekstra!
Gra trwa raptem trzy rundy po trzy tury. W każdym ruchu wybieramy jedną z kości znajdujących się na moście, wybieramy miejsce na planszy głównej lub planszy posiadłości (planszy gracza), kładziemy tam kostkę i wykonujemy akcje. Akcji jest od groma i Monice (myśliciel 😂) standardowo więcej czasu zajmuje samo zastanowienie się, co wykonać w swoim ruchu.
W cztery osoby gra rozkłada się idealnie czasowo, w dwie mija bardzo szybko. Rundy lecą w zawrotnym tempie i kiedy sobie coś rozplanujemy gra się kończy. Można uznać to za plus, fajna gra, dużo wnosząca w nasze planszówkowe życie, ale dla nas nieco za krótka.
Bardzo dobre wykonanie. Duża regrywalność. Niezły wybór kart początkowych, jak i kart dostępnych na poszczególnych piętrach zamku.
Niełatwo jest uzyskać dużą ilość punktów. Jednak z każdą kolejną rozgrywką udaje nam się zebrać ich co raz więcej 😀
Nie będziemy ukrywać, że byłyśmy nastawione bardzo pozytywnie do tej gry, ale gry otworzyłyśmy instrukcję na pierwszej stronie, poczułyśmy lekkie rozczarowanie. Samo przygotowanie gry nie było tak dobrze rozpisane, jak jest to w zwyczaju i zajęło nam dużo czasu. Ale dalszy ciąg jest już napisany bardzo dobrze i samo zrozumienie rozgrywki poszło nam zatrważająco łatwo.
A kostki białe wcale nie są białe tylko bliżej im do żółtych... niestety.
I ważna wiadomość! Można grać solo 1️⃣
Podsumowując, grajcie w "Biały Zamek" jeśli będziecie mieli okazję, a jeśli ktoś Wam wytłumaczy tę grę to jeszcze lepiej 😉
Biały Zamek to niezwykle sprytny dice placement, w którym każdy ruch jest na wagę złota, każda akcja musi być przemyślana i nie ma tu miejsc na błędne decyzje. Nigdy nie byłem fanem gier z krótką kołderką, ale w tym tytule jest coś magicznego, coś, co nie pozwala przestać myśleć o grze, coś, co sprawia, że człowiek budzi się w środku nocy z myślą “przecież w drugiej turze trzeciej rundy mogłem wziąć tę kość, a nie tamtą i umieścić ją tam i mógłbym wtedy zrobić to, to i to…”. Serdecznie polecam.