The Warp

Jako fan gier strategiczno-ekonomicznych z dużym zainteresowaniem podszedłem to The Warp i choć w momencie wydania - cena była dla mnie zaporowa, to po znalezieniu świetnej oferty, nie omieszkałem sprawić sobie tę kosmiczną operę. I nie żałuję. Gra ta uchodzić ma za typowe 4x i w zasadzie nie mam się z grubsza do czego przyczepić. Wiem, że na rynku jest sporo gier, które zdecydowanie bardziej będą wpadać w kanon gier tej kategorii, ale wydaje mi się, ze wszystkie elementy gatunku tu znajdziemy (czy trochę w mniejszej ilości czy większej). Na początku - trudność gry. Miałem problem z oceną trudności, ponieważ pierwsze rozgrywki nie dały wielkiej satysfakcji ze względu na mnogość zasad. Natomiast sama rozgrywka dość płynnie się posuwa - jedyny problem jaki zaobserwowałem to downtime z niektórymi graczami, którzy uwielbiają rozkminę. Sama gra - bardzo na plus, dużo interakcji i satysfakcji z planowania. Sporo się dzieje na planszy, ale to akurat jest na plus. Można grać do swojego, ale nie można absolutnie wykluczyć interakcji w żaden sposób. Minus, który jest plusem: czas rozgrywki...oj długi. Około 4h na 3 osoby to sporo, skaluje się dobrze na 3, całkiem dobrze na 2. Na 4 osoby (z racji bycia pożeraczem czasu) nie udało mi się dograć do końca, ale wydawało się ok. Tytuł nie wydaje mi się znany, a szkoda, pomniejsze inne minusy nie przesłaniają samej rozgrywki.