Poradnik prezentowy

Zainspiruj się najlepszymi planszówkami na prezent – od klasyków po świeże premiery.

Zobacz poradnik
Home
Szukaj
Premiery
Moje gry
Menu
-
Niedostępna

TEKKEN: The Board Game

Liczba graczy: 1 - 8
Czas gry: 20 - 60 minut
Wiek od: 13 lat
Premiera: Kwiecień 2026
Wydanie polskie: Go On Board
Wydanie oryginalne: Go On Board
Czas na zupełnie nową odsłonę TEKKENA, która przeniesie spektakularne, dynamiczne starcia z ekranu telewizora na planszę, oddając kultowych wojowników w formie epickich, kolorowych figurek. W TEKKEN: The Board Game każdy ruch ma znaczenie. System walki połączy karciane mechaniki z kontrolą planszy i psychologiczną grą opartą na próbie przewidzenia następnego ruchu przeciwnika, by nie po... czytaj dalej
Uwaga! Poniższa recenzja dotyczy PROTOTYPU. Finalnie gra może wyglądać nieco inaczej. Postępy można zobaczyć na stronie kampanii.

LINK DO KAMPANII: LINK

[współpracareklamowa] Współpraca barterowa z wydawnictwem Go on Board, dziękujemy za możliwość ogrywania prototypu! Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji.

TEMATYKA
Już sama nazwa nie pozostawia wątpliwości, że mamy do czynienia z planszową adaptacją kultowej japońskiej serii bijatyk znanej z konsol i automatów. Gra nawiązuje konkretnie do edycji Tekken 8. Podczas rozgrywki wcielamy się w postacie takie jak Jin Kazama, Kazuya Mishima, King, Paul Phoenix, Nina Williams, Asuka Kazama, Yoshimitsu czy Jack-8 i stajemy do walki na specjalnych arenach. Każda postać posiada unikalne zdolności, które odwzorowują styl walki znany z cyfrowej wersji gry. Moim zdaniem klimat Tekkena w planszowej wersji jest jak najbardziej wyczuwalny. Emocje podczas pojedynków są autentyczne, a figurki postaci prezentują się świetnie.

MECHANIKA
Tekken na planszy to gra pojedynkowa dla 2 graczy, choć w trybie turniejowym może w nią zagrać nawet 8 osób. Sednem rozgrywki jest poruszanie się po arenie podzielonej na heksy oraz zagrywanie kart akcji, które pozwalają atakować, przemieszczać się, popychać przeciwnika lub aktywować specjalne zdolności.

Każda karta określa nie tylko, co robimy, ale też w którą strefę celujemy: górną, środkową lub dolną. I tu zaczyna się zabawa w przewidywanie ruchów przeciwnika. Jeśli zagramy cios w dolną strefę, a przeciwnik akurat się przed nim obroni, czyli prawidłowo odgadnie poziom naszego ataku, wówczas nasza akcja przepada, a on przejmuje inicjatywę i może od razu zadać cios, którego nie będziemy w stanie zablokować. Niby czasem udaje się przewidzieć zamiary przeciwnika, ale w moich rozgrywkach często sprowadzało się to po prostu do zgadywania, więc mam co do tego mieszane uczucia.

W grze występuje też system combosów, a każda karta akcji ma przypisany kolor. Niektóre ataki aktywują dodatkowe efekty, jeśli w poprzedniej lub bieżącej turze zagraliśmy kartę we właściwym kolorze. Dzięki temu układanie sekwencji ciosów nabiera znaczenia i wymaga planowania z wyprzedzeniem. Podoba mi się to rozwiązanie, bo pozwala jeszcze bardziej wczuć się w styl walki danej postaci. No i daje sporo satysfakcji, gdy uda się uruchomić serię efektów i zakończyć turę mocnym akcentem.

Nie zabrakło też mechanik znanych z cyfrowego pierwowzoru. Jest tu "Heat", czyli jednorazowe wzmocnienie, które pozwala zagrać do 4 kart w jednej sekwencji podczas tury (standardowo są to 3 karty). Co więcej, gdy przeciwnik zablokuje nasz atak, nie przerywa to naszej tury ani nie przejmuje on inicjatywy, więc możemy dalej zagrywać kolejne karty. Trzeba dobrze wyczuć moment aktywacji “Heat”, bo można go użyć tylko raz. Są też różne efekty, jak np. "Wall Break", "Floor Break", “Floor Blast”. Jeśli popchniemy przeciwnika na ścianę lub określone pole areny, uruchamiamy dodatkowe efekty, na przykład zadajemy więcej obrażeń albo stawiamy przeciwnika w niekorzystnym położeniu. To ciekawe nawiązanie do mechanik z bijatyk i kolejny powód, by dobrze planować pozycję na planszy, a nie tylko skupiać się na samych ciosach. Jest też "Rage", czyli taki ostatni zryw. Gdy nasza postać jest na skraju wyeliminowania, może zadać naprawdę potężny cios. Dzięki temu do samego końca partii czuć napięcie, bo nigdy nie wiadomo, kto ostatecznie wygra.

Bardzo podoba mi się też różnorodność postaci, każda z nich ma 4 unikalne karty i combosy, co znacząco wpływa na styl gry. Na przykład mój ulubiony King potrafi „chwytać” przeciwnika i rzucić nim na inne pole. Rozgrywka każdym bohaterem to zupełnie inne doświadczenie. Trzeba trochę pograć, żeby dobrze wgryźć się w styl danej postaci i nauczyć się, kiedy najlepiej używać poszczególnych kart.

W grze znajdziemy 4 różne areny, z unikalnym układem pól i specjalnymi zasadami. Dzięki temu każda walka wygląda inaczej, co świetnie urozmaica rozgrywkę i daje poczucie, że każdy pojedynek toczy się w innym, charakterystycznym miejscu, tak jak w klasycznym Tekkenie. Trzy z tych aren przypadły mi do gustu, natomiast jedna - ta z odwracaniem planszy na drugą stronę, imitującą zapadanie się podłogi - już mniej. Rozumiem, że to nawiązanie do wersji cyfrowej, ale dla mnie osobiście było to już trochę przekombinowane, więc korzystałam z niej najrzadziej.

A jeśli zwykłe mordobicie Wam nie wystarcza, w grze znajdziecie też tzw. "Challenges", czyli specjalne wyzwania do zrealizowania w trakcie pojedynku. To dodatkowe cele, które nie tylko urozmaicają walkę, ale też dają punkty za ich wykonanie. Czasem trzeba wykonać określone combo, innym razem zadać przeciwnikowi obrażenia w konkretnej turze. Te karty świetnie sprawdzają się podczas rozgrywek turniejowych z większą liczbą osób.

SKALOWANIE
W Tekkena grałam zarówno w zwykłych pojedynkach dwuosobowych, jak i w większym gronie w trybie turniejowym. Wersja 1 na 1 to zdecydowanie esencja tej gry - szybka, intensywna i pełna napięcia. Tryb turniejowy również jest ciekawy, zwłaszcza na imprezach planszówkowych czy konwentach. To też świetna opcja na zorganizowanie wieczoru planszówkowego ze znajomymi w większym gronie.

CZAS ROZGRYWKI
Jedna walka trwa około 10-20 minut, więc spokojnie można rozegrać kilka pojedynków z różnymi postaciami. Tryb turniejowy wydłuża rozgrywkę do około 1-2 godzin, w zależności od liczby uczestników.

WYKONANIE
Oczywiście to dopiero prototyp, ale już teraz gra wygląda bardzo dobrze. Figurki postaci są ładne i szczegółowe, mają też fajny, kolorowy element imitujący cios, jak w grze cyfrowej.

Chciałabym w tym miejscu poruszyć pewną kwestię. Z informacji od wydawcy na platformie Gamefound wynika, że gra jest przeznaczona dla 1 do 8 graczy. W prototypie podstawki, który otrzymałam, znajdowały się jednak tylko dwie talie kart podstawowych, co oznaczało, że jednocześnie mogły grać tylko dwie osoby, a pozostali uczestnicy turnieju musieli czekać na swoją kolej. Może to wprowadzać w błąd, sugerując, że do 8 osób może grać równocześnie. Podkreślam, że dotyczy to wersji prototypowej i nie mam pewności, jak będzie to wyglądało w wersji finalnej, ale uznałam, że warto o tym wspomnieć.

PODSUMOWANIE
Myślę, że TEKKEN: The Board Game to udana adaptacja kultowej serii bijatyk na planszę. Oddaje ducha oryginału, pozwalając na taktyczne pojedynki pełne ciosów, popchnięć, kontrataków i efektownych combosów. Gra może wymagać kilku rozgrywek, by w pełni opanować mechaniki niektórych postaci, ale potem zabawa jest naprawdę emocjonująca. Po kilku partiach miałam ochotę sprawdzić wszystkich bohaterów, którzy posiadają unikalne karty i combosy. Moim ulubieńcem stał się King, to też była pierwsza postać, którą wybrałam, więc intuicja mnie nie zawiodła.

Czuć klimat oryginalnego Tekkena, choć oczywiście nie da się przenieść na planszę całego tempa gry wideo. Mimo to emocje są prawdziwe, szczególnie w końcówkach, kiedy do ostatniej chwili nie wiadomo, kto zwycięży. Bardzo lubię gry pojedynkowe, więc jeśli Wy również, albo jesteście fanami serii Tekken, to polecam wypróbować ten tytuł. Zwłaszcza że zasady są proste, a pojedyncza rozgrywka trwa tylko 10-20 minut, więc bez problemu można zagrać kilka partii pod rząd.

/Patrycja

Podoba mi się:

Przeniesienie mechanik z oryginalnej cyfrowej gry Tekken 8 na planszę.
Dreszczyk emocji podczas walki, gdy nie wiadomo, kto ostatecznie zwycięży.
Wyzwanie polegające na układaniu sekwencji kart ataku.
Unikalne combosy dla każdej postaci.
Kilka dostępnych aren do wyboru.
Łatwe zasady i szybka rozgrywka.
Możliwość zablokowania przeciwnika i przejęcia inicjatywy po udanej obronie.
Tryb turniejowy oraz karty z wyzwaniami.

Nie podoba mi się:

Jedna z aren imitująca zapadanie się podłogi (odwracanie planszy na drugą stronę).
W prototypie znajdowały się tylko dwie talie kart, co oznaczało, że jednocześnie mogło grać tylko dwóch graczy, mimo że na platformie Gamefound gra opisana jest jako przeznaczona dla 1 do 8 osób.
Reklama
Najlepsze gry planszowe, Wsiąść do Pociągu, Catan, Osadnicy z Catanu, najlepsze planszówki, Carcassonne gra, gry planszowe dla 2 osób, gry planszowe sklep, Splendor, Arnak, Everdell, tanie planszówki, gry na imprezę, Brass: Birmingham, Root, Tajniacy, 5 sekund, Pociągi gra planszowa, top gier planszowych, gry planszowe na prezent, Gloomhaven, Monopoly, Terraformacja Marsa, Scrabble cena, Azul, ranking gier planszowych, gry planszowe na imprezę, gry planszowe dla dzieci, top lista, aktualności gier planszowych, zapowiedzi gier, przedsprzedaże planszówek, kalendarz premier, Wiedźmin.
Wykorzystujemy pliki cookies do celów statystycznych, analitycznych, personalizacji treści i reklam oraz celów związanych z bezpieczeństwem naszego serwisu. Korzystanie ze strony planszeo.pl bez zmiany ustawień przeglądarki lub zastosowania funkcjonalności rezygnacji opisanych w Polityce Prywatności oznacza, że pliki cookies będą zamieszczana na urządzeniu, z którego korzystasz. Więcej na temat cookies znajdziesz w Polityce Prywatności dostępnej pod linkiem Polityka prywatności