Pierwsi Marsjanie: Przygody na Czerwonej Planecie

Liczba graczy: 1 - 4
Czas gry: 60 - 90 minut
Wiek od: 10 lat
Trudność: Trudność Trudność Trudność
Wydanie polskie: Portal Games
Wydanie oryginalne: Portal Games
3... 2... 1... Start! Postaw stopę na Marsie i daj się porwać jego niezwykłej historii. Pierwsi Marsjanie: Przygody na Czerwonej Planecie to niezwykła opowieść o ludziach walczących o przetrwanie poza krańcem zamieszkałego dotąd świata. Ciąg misji składa się na 2 odrębne kampanie. Podejmij znaczące decyzje i zmierz się z ich konsekwencjami! Krok po kroku odkrywaj zwroty fabuły! Ponadto ... czytaj dalej

Oceny użytkowników

kupilem jako ciekawostkę 5 lat po premierze - do grania solo ok ale trzeba lubic hard sf w stylu z lat 80-90 xx w
„ Pierwsi Marsjanie – Przygody na Czerwonej Planecie”, czyli Robinson na Marsie? Plusy: 1. Solidne komponenty. 2. Grafiki. 3. Aplikacja (daje wielkie możliwości rozwoju tytułu). 4. Tryb solo. 5. Kampania. 6. Mechanika. 7. Poziomy trudności. Minusy: 1. Brak wypraski. 2. Aplikacja (bateriożerność). 3. Instrukcja. „Pierwsi Marsjanie – Przygody na Czerwonej Planecie”, wrażenia po 4 rozgrywkach solo w 1.(x2) i 2.(x2) scenariusz. (Wersja przedsprzedażowa) Po otwarciu pudła ukazują się naszym oczom bardzo ciekawe grafiki, solidne i klimatyczne znaczniki oraz figurki (aż trzy), ale są one bardzo szczegółowe i wykonane z twardego tworzywa. Plansza na pierwszy rzut oka nie zrobiła na mnie wielkiego wrażenia, lecz wystarczyło przygotować ją do rozgrywki (przy pomocy aplikacji) i z kawałka tektury stała się panelem sterującym z tablicą kontrolną i radarem. Znaczniki z półprzezroczystego plastiku wydają się świecić jak prawdziwe kontrolki (oczywiście przy odpowiednim oświetleniu), za to czarne kosteczki czasami mi „znikały” (to może też kwestia oświetlenia… a może tylko ślepoty). Aplikacja zastępuje nam karty wydarzeń i przygód, które znamy z Robinsona, w zamian dostajemy karty uszkodzeń, ulepszeń, badań i jeszcze kilka talii. Jest też dużo żetonów, kafelków i innej tektury oraz kości, które działają tak jak w Robinsonie. Podczas rozgrywki często (a może i zawsze) będziemy zmuszeni wybierać mniejsze zło np. zastąpimy niedziałającą część z działającą częścią z innego pomieszczenia, w którym ta usterka będzie mniej dotkliwa dla funkcjonowania HUB-a (w danym scenariuszu). Będą zdarzać się sytuacje, kiedy będziemy zmuszeni odłączyć całe pomieszczenie, aby uporać się z deficytem tlenu czy energii elektrycznej a maszyny, które mają nam pomagać przetrwać będą ulegać awariom. Opuszczenie HUB-a w celu eksploracji Marsa jak i pozyskiwania z niego niezbędnych surowców to niebezpieczne wyprawy, które mogą zakończyć się długą i bolesną śmiercią…, ale żeby nie było tak strasznie Mars skrywa też rzeczy, które (jeśli żywi dostarczymy je do HUB-a) ułatwią nam przetrwanie na tym czerwonym diable zwanym Marsem. Warto wspomnieć jeszcze o „kartach” przygód, ponieważ w przeciwieństwie do Robinsona nie możemy przewidzieć, jakie i kiedy pojawią się konsekwencje naszych decyzji. Jeśli uda nam się przetrwać i zakończyć scenariusz sukcesem daje satysfakcję, która wzrasta proporcjonalnie do poziomu trudności. Czy „Pierwsi Marsjanie” to „Robinson Crusoe” w nowej oprawie? Stanowczo i bezapelacyjnie NIE! Mamy tu mechaniki, które znamy z Robinsona (po 2 pionki do zarządzania działaniami kosmicznych osadników, po 3 kości do rozpatrywania akcji, itp.), ale trzeba pamiętać, że gry korzystające z tych samych mechanik bywają od siebie bardzo różne i tak jest w tym przypadku. W „ Pierwszych Marsjanach” mamy zapowiedzianą przez autora szczyptę gry euro jak i losowość oraz przygodę, takie połączenie do mnie przemawia i moim zdaniem to bardzo dobra gra. Aplikacja daje ogromne możliwości rozwoju gry bez konieczności drukowania nowych kart a to może (i mam nadzieję, że tak będzie) przełożyć się na ilość darmowych dodatków i długowieczność tytułu. Grę polecam i oceniam na 8/10
Pięknie wykonana gra Ignacego Trzewiczka. Gra ocieka jakością, tektura, papier, figurki, surowce, planszetki - na duży plus. Gdyby rozgrywka dorównywała jakości wykonania - mielibyśmy hit na skalę światową. No ale jednak coś nie wyszło (np. instrukcja :D - sic! dobrze, że wydano update). Pierwsze skojarzenie - frustracja. Troszkę za ciężka, za dużo krwi mi napsuła :(
Reklama
Najlepsze gry planszowe, Wsiąść do Pociągu, Catan, Osadnicy z Catanu, najlepsze planszówki, Carcassonne gra, gry planszowe dla 2 osób, gry planszowe sklep, Splendor, Arnak, Everdell, tanie planszówki, gry na imprezę, Brass: Birmingham, Root, Tajniacy, 5 sekund, Pociągi gra planszowa, top gier planszowych, gry planszowe na prezent, Gloomhaven, Monopoly, Terraformacja Marsa, Scrabble cena, Azul, ranking gier planszowych, gry planszowe na imprezę, gry planszowe dla dzieci, top lista, aktualności gier planszowych, zapowiedzi gier, przedsprzedaże planszówek, kalendarz premier, Wiedźmin.
Wykorzystujemy pliki cookies do celów statystycznych, analitycznych, personalizacji treści i reklam oraz celów związanych z bezpieczeństwem naszego serwisu. Korzystanie ze strony planszeo.pl bez zmiany ustawień przeglądarki lub zastosowania funkcjonalności rezygnacji opisanych w Polityce Prywatności oznacza, że pliki cookies będą zamieszczana na urządzeniu, z którego korzystasz. Więcej na temat cookies znajdziesz w Polityce Prywatności dostępnej pod linkiem Polityka prywatności