Podstawą gry jest rozwój swoich linii lotniczych przez budowę połączeń i sprzedaż ich w odpowiednim momencie rosnącemu w siłę Pan Amowi. Losowe wydarzenia z początku rundy uderzają wszystkich równo i z nimi wiąże się podejmowanie ważnej decyzji zarządzania ryzykiem. Jak na giełdzie. Dociągnięcie karty dyrektywy, to kolejna ciekawa kaca dająca ważną decyzję. Wszystkie te karty są dobre, ale dobranie tej karty pozbawia jednocześnie innej akcji, która może dać korzyść natychmiastowy. Kolejną losową rzeczą jest faza rozwoju linii Pan Am, którą to losowość można próbować wykorzystywać. Losowy jest dociąg kart do zakupu. Mimo jednak sporej dozy losowości wyniki graczy różnią się o włos, a każda decyzja może przeważyć o zwycięstwie. Gra daje frajdę za prostotę, możliwość kombinowania podlaną do tego niewielką negatywną interakcją i za oprawę graficzną. W zależności od liczby graczy jest mniej lub bardziej ciasno na planszy. Najlepsze partie są chyba na 3 osoby. Na pewno warto spróbować.