Liczba wystawionych
opinii: 15
23.11.2025 19:57
Szybka gra gdzie dzieciaki czerpią dużo radości
Liczba wystawionych
opinii: 4
15.11.2025 21:06
Bardzo przyjemna gra z elementem losowym jakim jest spadająca lawa. Dużo śmiechu i rywalizacji.
Liczba wystawionych
opinii: 16
15.10.2025 17:08
Przyjemna losowa gra w atrakcyjnym dla dzieciaków wydaniu. :) Śmiało można grać z młodszymi dziećmi.
Liczba wystawionych
opinii: 23
11.09.2025 19:15
"Uwaga, ława!" to gra, która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie, nie spodziewałam się, że spodoba mi się tak bardzo! W zasadzie to trudno mi wskazać jakieś jej wady! Gracze wcielają się w niej w poszukiwaczy skarbów na zboczu wulkanu, a ich zadaniem jest zebranie odpowiedniej liczby szafirów, rubinów i szmaragdów. Nie jest to jednak takie proste, gdy z góry może polecieć na nich kula lawy!
Jest to gra dla 2-4 graczy, a wieku 8+ (choć moim zdaniem młodsi gracze też sobie poradzą) na ok.15-30 minut gry, w zależności od liczby uczestników.
Każdy z graczy ma swoją planszetkę, na której kolekcjonuje swoje zdobycze oraz trzyma stosiki kart dobierania i odrzuconych. Wszyscy posiadają trzech poszukiwaczy, którymi wspinają się po ścianie wulkanu.
Zasady są banalnie proste, lecz gra zapewnia sporo frajdy i emocji. Średnio przepadam za grami losowymi, ale tutaj mechanizm zrzucania kulek lawy, które nie muszą, choć mogą, strącić pionki jest naprawdę ciekawy i ekscytujący.
Na uwagę zasługuje pomysł na wykonanie tej gry! Pudełko robi tutaj za planszę, którą trzeba każdorazowo złożyć w pionowe zbocze wulkanu. Świetnie to wygląda i naprawdę fajnie się na tym gra. Ilustracje również są barwne i miłe dla oka.
Zasady są proste, każdy jest w stanie je pojąć bez większego trudu, a do tego są dobrze zoptymalizowane, gdyż losowość dobrze balansuje się z decyzjami gracza. Każdy ma równe szanse. Ciekawie się ma sprawa z negatywną interakcją, gdyż gracze mogą sobie troszkę przeszkadzać, lecz zdarza się, że zrzucona kulka lawy może strącić też ich własne pionki.
Warianty dla 2 i 3-4 graczy różnią się liczbą kamieni szlachetnych potrzebnych do zwycięstwa, co również sprawia, że czas i trudność gry świetnie się balansują!
Ale to, co sprawia, że tak chętnie się gra w ten tytuł to dość emocjonalne rozrywki. Jest to wyścig i rywalizacja, ale też niewiadoma na kogo spadnie lawa, kto pierwszy zgromadzi kryształy. Niemal zawsze wszyscy gracze byli u nas niezwykle mocno zaangażowani w rozgrywkę, niezależnie od wieku. Ten poziom zaangażowania moim zdaniem robi robotę!
Jeśli szukacie prostej, lecz efekciarskiej, rodzinnej, lecz nie nudnej gry to jest to świetna propozycja! Pięknie wydana, prosta w obsłudze i zapewniajaca wiele emocji, myślę, że umili wieczór wielu graczom! Ze swojej strony gorąco polecam, mam nadzieję, że o tym tytule zrobi się głośno!
Liczba wystawionych
opinii: 140
16.08.2025 22:56
Kumpel kupił grę, wpadł żeby od razu zagrać, szybko przeczytał instrukcję 10 minut spojrzenia na zasady i można było grać.
W grze chodzi o to, żeby jako pierwszy zapełnić swoją planszetkę skarbami, skarby zdobywamy wspinając się na wulkan. Do dyspozycji mamy trzech wspinaczy, na początku gry dobieramy trzy karty.
W trakcie swojej tury będziemy zagrywać jedną kartę i wspinać się określonymi na karcie wspinaczami o ilość pól wskazanych na karcie.
Jeżeli kończymy turę na polu ze skarbem to bierzemy go na swoją planszetkę, na koniec puszczamy kule lawy z odpowiedniej bramki od 1 do 6 i dobieramy kartę. Kule lawy puszczamy tak, żeby lawa pochłonęła wspinaczy rywali. Każdy gracz, któremu spadł wspinacz dobiera kartę sprzętu, kart sprzętu można mieć maksymalnie trzy, jednak będziemy je na bieżąco wykorzystywać, bo są bardzo silne.
Możemy trafić karty z możliwością umieszczenia blokad na planszy, nie możemy ich jednak umieszczać na samej górze, na polu skarbu oraz przy wejściu i wyjściu z jaskini. Tak tak mamy jeszcze jaskinie, którymi możemy szybciej przemykać do góry.
Czy mnie ten tytuł zaskoczył nie, czy grało się fajnie tak. Naprawdę sprytnie zrobiona gra, lekki prosty tytuł do zagrania w 15-20 minut. Niby głupia losowa gra szczególnie, gdy nasi wspinacze ciągle spadają w dół, ale na tyle szybka, że można się szybko odegrać. Muszę dodać jeszcze, że cena 60-70 zł za taką grę to naprawdę dobra i uczciwa cena. Podobała mi się dynamika gry pyk, pyk i następna partia, przy pełnym składzie gra rozwinie skrzydła i na pewno będzie dużo śmiechu.
Dużej regrywalności w grze nie widzę, bo układ planszy jest zawsze taki sam, różnice robią karty ekwipunku na które trafimy oraz jaki będziemy mieli dociąg kart na rękę. Najwięcej może zmienić lawa zrzucająca naszych wspinaczy w różnych etapach rozgrywki, albo się to lubi, albo nie.
Tytuł spełnia swoje zadanie, bo ja się dobrze bawiłem, ale mam takie poczucie, że gdyby tutaj jeszcze coś dołożyć, jakieś tajne misje lub asymetrię naszych wspinaczy mogłoby być jeszcze ciekawiej.
7/10