Liczba wystawionych
opinii: 137
20.10.2024 10:54
Mówi się, że Nocturne to gra, która dołącza do 'wielkiej' trójki: Calico, Kaskadia i Doniczki.
I od razu uprzedzę. Daleko jej do Kaskadii. Nie tylko jeśli chodzi o mechanikę rozgrywki, ale też pod względem potencjału by zdetronizować ten wielki hit.
Ale po kolei.
Nocturne to gra polegająca na zbieraniu zestawów kafelki (set collection). Gra się 2 duże rundy, a w każdej rundzie rozgrywane jest kilka tur, w których gracze walczą o kafelki. To co w grze najbardziej świeżego to mechanika wygrywania płytek. Jest to swoistego rodzaju licytacja. Sęk w tym, że nie do końca licytujemy konkretny kafelek. Bardziej układamy na zmianę pewną ścieżkę z żetonów o rosnącej wartości (tzw. Żetonów Zaklęć) by ten, kto zdecyduje się położyć jako ostatni (najwyższą wartość) wygrał licytację i wziął ten kafelek, na który trafił jego ostatni żeton. I to jest pierwszy element, że czujemy coś nowego. Nawet jeśli przegramy licytację, to mamy szansę wziąć udział w równoległej licytacji trwającej całą rundę na tzw. planszy Leśnych Duszków (gdzie przenosimy jeden ze swoich żetonów, które nie wygrały). Do tego dochodzi kilka pomniejszych mechanik (zastępowanie swoich Żetonów Zaklęć innymi - tzw. Żetonami Cienia, dobieranie kart punktujących - tzw. kart mikstur, używanie zdolności z karty postaci, etc.).
Oczywiście na koniec mamy istną sałatkę punktową: punktują zestawy kafelków określonego typu (a każdy na swój sposób), punktują karty mikstur (które wymagają posiadania kafelków z określonymi symbolami w odpowiedniej ilości, punktują spełnione cele z każdej rundy, punkty za niewykorzystane żetony, etc. W podsumowywaniu wyniku pomaga dołączony do gry notesik punktacji.
Dlaczego nie jest to gra na miarę Kaskadii?
Kaskadia jest grą dla każdego. W każdym wieku i z każdym doświadczeniem w świecie planszówek.
Nocturne taki nie jest. Dlaczego? Bo jest za dużo "małych" zasad składających się na całokształt gry. Za dużo małych mechanik. Za dużo źródeł punktacji.
Oczywiście gra posiada tryb familijny, który znacząco upraszcza rozgrywkę. Jednak odziera ją z co najmniej jednego kluczowego wg mnie elementu podstawowej rozgrywki. Elementu, który wg mnie daję odrobinę uroku podstawowej mechanice - a mianowicie planszy Leśnych Duszków.
Niemniej jednak jeśli zastanawiacie się czy warto. Tak warto! Zwłaszcza jeśli zauroczyły Cię Kaskadia, Calico lub Doniczki.