Jaka jest tajemnica tego królestwa, gdzie od tysięcy lat panuje pokój? Każdej wiosny ambitni dowódcy rekrutują czterech sojuszników i mierzą się w niezwykłych pojedynkach. Nie stają na czele armii, ani nie próbują utoczyć przeciwnikom krwi – zwycięża bowiem ten, kto jako pierwszy schwyta rywala. Twój czas właśnie nadszedł... Taktyczne umiejętności, śmiałość i strategia wyłonią prawdziwyc...
czytaj dalej
Leaders to szybka, abstrakcyjna dwuosobówka, która próbuje połączyć szachową elegancję z asymetrią budowaną przez graczy w trakcie partii. Gra jest przyjemna i oferuje kilka naprawdę ciekawych decyzji, choć muszę przyznać, że sytuacyjność umiejętności niektórych postaci sprawiała, że jedne wydawały się świetne tylko na początku, a w późniejszych rundach stawały się właściwie bezużyteczne. Do tego nie ma ich aż tak wiele i po większej liczbie partii — mam za sobą dwanaście, licząc również te na BGA — zacząłem mieć poczucie grania utartymi schematami.
Mimo to bawiłem się dobrze: partie są szybkie, dynamiczne i nie zdążą człowieka znudzić. Nadal jednak nie rozumiem, kto uznał, że najlepszym reprezentowaniem postaci będą standeesy — drewniane żetony sprawdziłyby się o wiele lepiej i nie wpływałyby tak negatywnie na czytelność planszy. Pod tym względem na BGA grało mi się zdecydowanie wygodniej.
Podsumowując: Leaders to dla mnie tytuł przyjemny, ale nie taki, który muszę koniecznie mieć na półce — zwłaszcza że posiadam już The Duke. Jednak od czasu do czasu chętnie w niego zagram.
Moje ostatnie odkrycie, na ten moment rozegrałem 40 partii na BGA
Gra wydaje się bardzo prosta, bo ma mało komponentów, ale zależności jakie uda nam się wytworzyć podczas draftu postaci mogą nam rozwalić czaszkę od środka, czy to podczas planowania własnych ruchów czy to podczas pilnowania przeciwnika. Nie da się przewidzieć wszystkiego, przeciwnik zawsze potrafi zaskoczyć. Draft postaci do naszej drużyny to też pewnego rodzaju gra w grze, gdzie szukamy czy to jakiegoś kombo dla siebie czy kontry dla przeciwnika, faktycznie czasami jest taki draft, że teoretycznie można się już poddać na początku, ale kombinowanie jak uciec spod topora kata i odwrócić losy też ma swój smaczek.
Gry w których mam częściowo podobne odczucia to WarChest, Onitama, Santorini, najbliżej pewnie do WarChesta, który w moim subiektywnym odczuciu przegrywa z Liderami. Liderzy z jednak strony są znacznie lżejsi (i to mi bardzo odpowiada) z drugiej można doprowadzić do stanu w którym potrzebujemy dużo czasu na obmyślenie kolejnych ruchów (moje partie zawierają się w 3-24 minutach)
Czekam aż jakaś Galakta czy Czacha wydadzą polską wersję i będę trzymał kciuki żeby ktoś poszedł po rozum do głowy i użył tam sztonów a nie "standisów" :) Do tego czasu mogliby też dodać trochę nowych postaci :)
Reklama
Najlepsze gry planszowe, Wsiąść do Pociągu, Catan, Osadnicy z Catanu, najlepsze planszówki,
Carcassonne gra, gry planszowe dla 2 osób, gry planszowe sklep, Splendor, Arnak, Everdell,
tanie planszówki, gry na imprezę, Brass: Birmingham, Root, Tajniacy, 5 sekund, Pociągi gra planszowa,
top gier planszowych, gry planszowe na prezent, Gloomhaven, Monopoly, Terraformacja Marsa,
Scrabble cena, Azul, ranking gier planszowych, gry planszowe na imprezę, gry planszowe dla dzieci, top lista,
aktualności gier planszowych, zapowiedzi gier, przedsprzedaże planszówek, kalendarz premier, Wiedźmin.
Wykorzystujemy pliki cookies do celów statystycznych, analitycznych, personalizacji treści i reklam oraz celów związanych z bezpieczeństwem naszego serwisu.
Korzystanie ze strony planszeo.pl bez zmiany ustawień przeglądarki lub zastosowania funkcjonalności rezygnacji opisanych w Polityce Prywatności oznacza, że pliki cookies będą zamieszczana na urządzeniu, z którego korzystasz.
Więcej na temat cookies znajdziesz w Polityce Prywatności dostępnej pod linkiem Polityka prywatności