Liczba wystawionych
opinii: 5
10.10.2025 10:36
Jedna z wielu charakterystyk dobrej gry planszowej? To, że swoją tematyką, klimatem czy historią zachęca do głębszego poznania przedstawionego w niej świata. Dokładnie tak było z grą Kutná Hora - w tak ciekawy sposób wkręciła nas w historię wydobycia srebra, że aż nakłoniła nas do zwiedzenia miasta!
I tak, dzięki grze, odkryłyśmy cudowne miasteczko Kutná Hora, które nie tylko zachwyciło nas swoim średniowiecznym klimatem, ale i pielęgnowaną tu swoją srebrną historią i tradycją. Ale nie o miasteczku tu dziś mowa, a o grze, która... zachwyciła nas równie mocno!
Kutná Hora to rasowa gra euro. Będziemy w niej rozwijać rosnące na znaczeniu na skalę światową miasto, budując budynki publiczne, budynki gildii i oczywiście kopalnię srebra, która zwiększa nam wydobycie rudy. Do tego lud miasta podjął się budowy majestatycznej katedry św. Barbary, co polepszy reputację poszczególnych gildii i daje spore dodatkowe korzyści.
Głównym źródłem dochodu jest tu rozbudowa miasta - budynki gildii zwiększają produkcję surowców, a tym samym nasz dochód.
Proces ten jest jednak wieloetapowy i wymaga dokładnego zaplanowania i przygotowania - musimy kupić działkę, uzyskać pozwolenie, a dopiero potem postawić budynek. Dobry plan i dobra kalkulacja są tu kluczowe - jako, że wybieramy jedną z dwóch akcji na dwustronnej karcie, niektóre z nich w kolejnych turach zrobią się niedostępne, co bardzo trzeba brać pod uwagę, żeby się nie zablokować.
Do tego działania graczy nieustannie zmieniają sytuację na rynku - wydobycie rośnie, popyt rośnie, więc niektóre ceny rosną, a inne spadają...
Trzeba bardzo uważnie śledzić każdą zmianę i na bieżąco przeliczać ceny, a w razie czego mieć zapas pieniędzy gdyby nagle wartość surowców wzrosła - to jest naprawdę gra ekonomiczna pełną parą!
Akcji do wyboru nie ma tutaj może dużo, ale każdy z graczy będzie szedł jednak trochę inną drogą, w zależności od przydzielonych na początku gry gildii - dostępne będą tylko niektóre budynki, dotyczą nas tylko niektóre surowce. Mimo to, działania wszystkich graczy wpływają na siebie nawzajem, niekoniecznie negatywnie; czasem potrafią zmniejszyć nasze koszta lub zwiększyć dochody, a czasem przynieść punkty - bardzo podoba nam się tutaj tego typu interakcja, dzięki której gra w każdej turze "żyje".
Gra, jak każde euro, opiera się na wymianie, budowie i przeliczaniu; jest dla nas jednak na tyle unikatowa, że udało jej się wyróżnić spośród podobnych sobie tytułów. Kutná Hora to nazwa, do której zdecydowanie będziemy chciały wrócić - zarówno w grze, jak i w realu!
Partner
Liczba wystawionych
opinii: 3
13.06.2025 00:03
Kutna Hora, jak taka historycznie ciekawa miejscowość w Czechach. Gra o budowaniu miasteczka i kopaniu kopalń. Bardzo ekonomiczna, gdzie ciągle zmieniający się popyt i podaż modyfikuje cenę kupna i sprzedaży surowców. Cały czas brakuje zasobów albo ruchów, każda tura przeciwnika zmieniaja coś na mapie albo na "giełdzie". Względnie krótka, pół godziny na gracza. Rozegrałem 2 partie, niby w inny sposób, a kończyłem z podobnym wynikiem i wciąż nie wiem co i jak mógłbym zrobić lepiej. Napewno bym jeszcze spróbował. Polecam.
Liczba wystawionych
opinii: 334
01.06.2025 16:57
Chciwa Hora
Pomimo swoich uproszczeń i śmiesznostek Kutná Hora jest najbardziej ekonomicznym euraskiem, w jaki mam przyjemność grywać.
Jeśli szukacie innowacyjnego euro z dużą interakcją, to jest wasze El Dorado.
Niewidzialna ręka zasad nakreśla tylko ramy w jakich przedsiębiorczy gracze wykuwają swój los. Pod względem tego, jak potoczy się rozgrywka, na czym będzie się zarabiać, z czego punktować, to praktycznie sandbox.
Reszta jest spekulacją.
Tutaj nie gra się pasjansa.
Raczej pokera.
Bardzo wiele zależy tu od poczynań samych graczy.
Większy wpływ na to w jakich warunkach przyjdzie graczom konkurować, jak przedstawia się ich pozycja względem rywali, oferuje tylko Hegemony.
A to zawodnik wagi ciężkiej.
Ceny wszystkich dóbr regulują prawidła popytu i podaży zarządzane przez sprytny tekturowy kalkulator. Ta diabelska machina bierze pod uwagę nawet przesycenie rynku oraz interwencjonizm magistratu.
Wartość działek w mieście zależy od sąsiedztwa. Zysk w punktach za budynki określa dopasowanie symboli do okolicznej zabudowy. Pod ziemią toczy się rywalizacja o przewagi w sztolniach bogatych w gwiazdki.
Ten nacisk na podkreślanie wagi zarządzania abstrakcyjnymi ikonkami to jeden z najbardziej klasycznie eurowatych elementów gry.
Poza torami bydynków i torem reputacji rzecz jasna.
Tak na marginesie, to zszargana reputacja skutkuje ujemnymi punktami, co jest fajne i całkuem umoralniające.
Kutnej Horze nie ma fizycznych zasobów. Owoce własności środków produkcji są czystą abstrakcją, niemal złudzeniem.
Całą produkcję od razu przelicza się na gotówkę.
Nie wydajesz drewna czy kamienia, żeby postawić łaźnię.
Płacisz kasę w zależności od wartości materiałów budowlanych.
Tanie drewno oznacza, że miasto rośnie jak na drożdżach. Drogie drewno wstrzymuje inwestycje w nieruchomości oraz rozwój kopalni. A o cenie drewna decydują ci, którzy mogą zapewnić jego podaż i obniżyć cenę.
Często trzeba podjąć decyzję, czy zwlekać z postawieniem drogiego budynku, skoro jest szansa, że ktoś się połasi na punkty za sąsiedztwo i wybuduje tartak, czy robić dochód, kiedy brakuje dosłownie kilku groszy.
Jednym z klasycznych zagrań jest postawienie zakładu kamieniarskiego tuż przed tym, kiedy ktoś musi zebrać dochód, a produkuje dziesięć materiałów budowlanych, więc teraz ich wartość spada z trzech do dwóch.
Nikt nie broni podglądać na kalkulatorze, jak zmienią się ceny po wystawieniu budynku na planszę. Apka robi to domyślnie.
Ponieważ każdy z inwestorów ma wpływ na trzy z pięciu gildii, zawsze ktoś jedzie jedną nogą na cudzym wózku.
Ruda zawsze pozostaje w toksycznej relacji do srebra. Kiedy jedno tanieje, drugie idzie w górę. Jak ktoś kontroluje zarówno górników i mincerzy, to mu się to auto balansuje, ale od niego zależy ile grosza włoży do kieszeni drugi udziałowiec w srebrze.
Nic tak pięknie nie tłumaczy, czym jest biurokracja od Kutnej Hory.
Żeby cokolwiek postawić w mieście, trzeba kupić działkę, następnie nabyć prawa do budynku. Dopiero potem można budować. A i to pod warunkiem, że w międzyczasie niecwzrosła cena budulca i teraz jest się kilka groszy za krótkim.
Za pozwolenie na wzięcie żetonu budynku ze stosunku na dalszej pozycji w ruchomej wystawcę płaci się cenę rynkową dokumentów. To samo tyczy się zezwolenia na dotrudnienie górników. Trzeba doliczać koszt biurokracji.
Fluktuacja wartości papierków urzędniczych to już czysty cyrk. Na ich cenę wpływa poziom produkcji ze wzniesionych budynków i rosnące zapotrzebowanie. To jest zgodne z mechaniką gry i jednocześnie zbyt logiczne, żeby było prawdziwe. Biurokracja tak nie działa.
Podatki w Kutnej Horze wyglądają lepiej niż w rzeczywistości. Rosną wraz z liczbą budynków publicznych, podnosi je też obecność zakładów niektórych gildii oraz zbożny wysiłek budowania katedry. Nie ma co płakać nad opróżnioną sakiewką, bo to też wynik decyzji graczy.
Bez ogródek gra uczy, że korumpowanie miejskich urzędników to droga do pewnego sukcesu. Tu się rajców kupuje. Po ustalonej cenie. Bo to jest lobbing.
Kutná Hora to gra radzenia sobie z konsekwencjami poczynań growych współbiesiadników.
Tak sobie zarobicie, jak sobie pościelicie.
Dostajecie do zabawy kretowisko i tylko od was zależy, ile srebra z niego wyciśniecie.
W jednej grze bardziej opłaci się ryć pod miastem niczym krety w amoku. W drugiej rozgrywce miasto stanie się areną zmagań deweloperów i punktowych spekulantów.
Najważniejsze, że gdy gra się bez kart wydarzeń, to rozgrywkę determinuje praktycznie zerowa losowość ograniczona tylko do ułożenia kafelków w stosach.
Wszystko w rękach spekulantów.
Liczba wystawionych
opinii: 3
09.05.2025 12:27
Kupiona nieco na ślepo ale było warto, bardzo mi się podoba mechanika rynku opartego na populacji i wydobyciu rudy wprowadza ona dynamikę do gry.
Liczba wystawionych
opinii: 127
28.04.2025 16:06
Kutná Hora: Miasto Srebra to dla mnie przykład gry, która robi świetne pierwsze wrażenie – piękne wykonanie, ciekawy temat, kilka nietuzinkowych pomysłów – ale niestety, im dłużej gram, tym bardziej widzę, że pod tą ładną fasadą kryje się tytuł pełen zgrzytów. Owszem, mechanika zmiennego rynku czy rezerwowania działek na budynki jest interesująca, ale finalnie wprowadza sporo zbędnego zamieszania i rozwleka rozgrywkę. Zmieniające się ceny dóbr brzmią świetnie w teorii, w praktyce często czuję, że bardziej przeszkadzają w sensownym planowaniu niż dodają głębi strategicznej. Do tego budowanie za pomocą puzzlowej planszy, która po kilku partiach zaczyna się rozchodzić, działa na nerwy. System punktowania za arystokratów też budzi moje wątpliwości – fakt, że inni gracze mogą łatwo zgarnąć profity za nasz wysiłek, irytuje i zaburza satysfakcję z własnych decyzji. Doceniam, że wiele osób uważa tę grę za jedną z najlepszych, ale dla mnie Kutná Hora to bardziej przykład zmarnowanego potencjału niż naprawdę udanego eurasa.
Liczba wystawionych
opinii: 35
09.04.2025 19:05
Jedna z najlepszych gier jakie kiedykolwiek ograłem.
Liczba wystawionych
opinii: 77
17.03.2025 12:04
Mam wrażenie, że w Polsce to dosyć niedoceniony tytuł, a szkoda bo to bardzo dobra gra - zarówno pod względem wykonania jak i mechaniki. Bardzo fajnie działa sposób w jaki stawiamy budynki, gdzie najpierw musimy zarezerwować sobie miejsce na działce. Kolejną rzeczą, która bardzo mi się podoba to to jak zmieniają się i jaki wpływ mamy na ceny dóbr które produkujemy. To największe zalety jakich nie kojarzę z żadnej innej gry. Dla ludzi lubiących gry ekonomiczne typu euro pozycja obowiązkowa. Poziom trudność raczej średni nie jest to gra dla początkującego, co nie znaczy że taki gracz sobie w niej nie poradzi. Gra posiada też wady. Osobiście nie podoba mi się rozwiązanie punktowania za arystokratów. Gdzie to, że my wstawimy na planszę takiego jegomościa, nie oznacza, że zgarniamy za niego najwięcej PZ. Punkty z tego tytułu mogą zdobyć też inni gracze. Nie dla każdego będzie to jednak wadą. Podsumowując ,,Kutna Hora" to solidne euro, to jedna z moich ulubionych gier, polecam serdecznie.
Liczba wystawionych
opinii: 54
25.12.2024 03:33
Bardzo przyjemna gra naszych sąsiadów, a nowatorska metoda produkcji komponentów zrobiła na mnie pozytywne wrażenie.
Liczba wystawionych
opinii: 39
10.12.2024 21:45
Fani historii i eurasów dołączcie do mnie, gdyż rozpoczynamy fascynującą podróż po średniowiecznej Kutnej Horze!
Na wycieczkę po srebrnym mieście zapraszam 2-4👥, a sama wycieczka nie powinna trwać długo - zaledwie 30 minut na osobę!
Macie już swoją ulubioną grę związaną z budowaniem miasta? Jeśli nie, być może właśnie znalazłem dla was NOWĄ!🤩
Kutná Hora to miasto znane ze swojej architektury - strasznej Kaplicy Czaszek czy Kościóła św. Barbary, ale też z działającej w średniowieczu kopalni srebra! Jest to wplecione w rozgrywkę, bo będziemy dążyć do rozbudowywania miasta poprzez pokonanie biurokracji, odkrywanie katedry św. Barbary i wydobywanie srebra w kopalni.
Gra prezentuje się niezwykle pięknie, wszystko mieni się srebrem na czarnym tle, co wyróżnia KH spośród innych eurasów! Dodatkowo, uwagę zwracają elementy re-wood, czyli wymodelowane odpady z obróbki drewna - są one nie tylko estetyczne, ale również robią wrażenie na planszy.
Każdy z graczy otrzymuje na rękę 6 kart, z których każda oferuje 2 akcje. W ciągu 5 rund gracze będą zagrywać po 2 karty akcji, a w 3. rundzie tylko jedną. Gra nagradza dobre planowanie!
Wspomniana przeze mnie biurokracja dodaje głębi rozgrywce - aby postawić budynek, trzeba spełnić dwa warunki - posiadać już zakupiony budynek z jednej ze swoich gildii albo ogólny, oraz mieć zarezerwowaną działkę. Dopiero wtedy możemy przystąpić do akcji budowania. Ta mechanika wywołuje skojarzenia z typową biurokracją, z którą mamy do czynienia w urzędach, co doskonale wpisuje się w klimat gry.
Istotne jest również umiejętne rozmieszczenie swoich budynków, aby dzięki swoim symbolom, mogły przynosić nam wysoko punktować. Podobnie sprawa ma się z dolną częścią planszy, gdzie wydobywamy srebro.
Kluczowy dla rozgrywki jest mechanizm popytu i podaży, co stanowi naprawdę unikalny element gry. Nasze działania wpływają na ceny surowców, które zmieniają się dynamicznie. Taka fluktuacja może pokrzyżować nasze plany, ale taki właśnie jest rynek - nieprzewidywalny!🤪
Kutná Hora to naprawdę świetna i porządnie wykonana planszówka
Partner
Liczba wystawionych
opinii: 53
28.10.2024 11:12
Zagrane dzięki Poczcie Planszówkowej. Bardzo mi się podobała mechanika, wygląd i sposób wykonania. Mechanizm zmiany cen nie był aż takim gamechangerem jak to jest mówione. Fajne odwzorowanie budowy (najpierw działka, pozwolenie, dopiero potem budowa, czyli 3 akcje zamiast 1 do wykonania).
Liczba wystawionych
opinii: 4
07.10.2024 07:23
Lubię mechanikę tej gry. Dla mnie to rozwinięcie Wysokiego napięcia o dynamiczny rynek cen. Niezła interakcja między graczami. Logiczne akcje i ich wzajemne oddziaływanie nie tylko z sobą ale i z motywem gry. Bardzo dobry tytuł w niezłych pieniądzach. Jakość wykonania bardzo dobra. Najsłabszy element … chyba plansza z puzzli, ale jest duża czytelna, posrebrzana. Trochę czepianie się na wyrost. Ogólna ocena może być tylko bardzo dobra.
Liczba wystawionych
opinii: 276
15.09.2024 23:56
Całkiem dobra kolejna gra ekonomiczna. Najfajniejszy element to zmieniający się rynek i fluktuacje cen, które fajnie oddają popyt i podaż. Mile wydanie i całkiem sporo kombinowania;). Do zagrania raz jeszcze.
Liczba wystawionych
opinii: 4
31.07.2024 17:22
To co gra oferuje na plus to na pewno interesujący system ekonomiczny, który wymaga od graczy strategicznego zarządzania zasobami i inwestowania w rozwój miasta. Bardzo ciekawy jest tu system zmiany cen w zależności od ludności i popytu. Kutna Hora to gra o sprytnym i strategicznym rywalizowaniu, gdzie gracze muszą uważać na swoje ruchy i przewidywać działania przeciwników. Trzeba umiejętnie zarządzać swoimi zasobami jakimi są monety by zyskać przewagę w mieście jak i w kopalniach.
Średnim pomysłem wydają się monarchowie którzy punktują dla wszystkich graczy i rzadko co opłaca się ich zagrywać.
Na minus jedynie wykonanie gry, plansze składamy jak puzzle czego nie jestem fanem po zaledwie kilku grach plansza już delikatnie się rozwarstwia.
Liczba wystawionych
opinii: 174
29.06.2024 15:08
Świetnie euro o średniej czy też średnio-trudnej ciężkości. Mieliśmy okazję zagrać w partię 4 osobową i jedyny minus to downtime przy osobach długo myślących. Kiedy jednak większość planuje ruch w czasie trwania tur innych to gra idzie szybko i gładko. I to koniec minusów. Teraz plusy. Gra ma ciekawą tematykę, niby budowa miasta (nic specjalnego, prawda?) ale budujemy konkretne miasto z konkretnym historycznym powodem. A mianowicie tytułowa Kutna Hora była swojego czasu największym dostarczycielem srebra na starym kontynencie. Dzięki temu z małej wioski, stała się znaczącym ośrodkiem gospodarczym. W ciągu 6 rund oprócz budowy miasta, będziemy również rozbudowywać nasze kopalnie srebra, a na powierzchni dodatkowo katedrę Św. Barbary. Całością zasobową, będą sterować dynamicznie zmieniające się ceny zasobów, co również zmyślnie wpisuje się w szybki rozwój historycznej Kutnej Hory. Każdy gracz ma określoną - stałą ilość tur i akcji. Warto zaznaczyć, iż wszystko w Kutnej Horze jak i pod nią, budujemy razem. Przypomina to nieco wyścig o najsmaczniejsze kąski, jak i wprowadza, zwłaszcza w kopalniach, trochę mechaniki area control. Gra jest wydana przepięknie. Grafiki na elementach są kolorowe, bogate i szczegółowe. Ikonografia jest intuicyjna i szybko odłożycie instrukcję do pudełka. Miłym dodatkiem są znaczniki m.in. budynków, które wykonane są z materiały RE-wood czyli odpadów drewnianych połączonych spoiwem. Jest to ciekawy zabieg, który w żaden sposób nie wpływa negatywnie na wykonanie tychże znaczników. Pozostały szczegółowe, solidne i nie ma się do czego przyczepić. Jeśli jest jedna rzecz, do której można się przyczepić to absolutny brak jakiegokolwiek organizera w pudełku - insert wskazany. Kutna Hora to jedno z największych, pozytywnych zaskoczeń ostatnich miesięcy. Jeśli lubie eurasy z mocną ekonomiczną warstwą, to ten tytuł bardzo przypadnie wam do gustu
Partner
Liczba wystawionych
opinii: 829
20.05.2024 08:19
Kutna Hora po pierwszej rozgrywce wywarła na mnie duże wrażenie. Gra jest całkiem łatwa w zasadach, wszystko jest przejrzyste i ciekawie pomyślane. Gra bardzo urzekła mnie swoim wyglądem, choć jest on dość skromny, to drewniane znaczniki, dwuwarstwowe planszetki i świecące wykończenia kart i plansz są prześliczne! Co do samej rozgrywki to w jakimś stopniu przypomina mi Brassa, choć te gry nie wydają mi się podobne gameplay-owo. Bardziej chodzi mi o klimat i tematykę. Tu węgiel i tam węgiel. Pierwsze wrażenia bardzo na plus, dużo rzeczy do robienia, dużo jeszcze do nauczenia. Zarządzanie kartami też super. Chętnie ponownie zagram.
Ocena po 1 partii w 3 osoby. Czas gry = 121 min.
Liczba wystawionych
opinii: 521
14.05.2024 10:37
Kutna Hora: Miasto Srebra to kawał naprawdę przyjemnego, acz niepozbawionego wad euraska. Wady te nie są zbyt duże, a najbardziej kontrowersyjna z nich niekoniecznie nawet musi dla kogoś być wadą. Zdecydowanie warto spróbować w grę zagrać i dać jej szansę, bo czuję, że gra bardzo niesłusznie przeszła w naszym kraju bez większego echa. ~ Kryspin
Partner
Liczba wystawionych
opinii: 28
24.03.2024 18:44
piękne wykonanie, sporo ścieżek do zwycięstwa i wysoka regrywalność no i syndrom jeszcze jednej rundy... :)
Liczba wystawionych
opinii: 134
19.03.2024 00:21
Spokojne euro z eleganckim zasadami. Mimo, że kopalnie, górnictwo to nie mój klimat, naprawdę przyjemnie mi się grało. Podoba mi się jak gra jest wydana, że szaro czarne plansze są tłem dla naszych kolorowych budynków i górników. Fajnie to wygląda. Dobrze się gra w 2 osoby, bo mamy dodatkowe karty, żeby rynek był bardziej dynamiczny i zmieniał się. Dobrze pokazane jest tu zjawisko popytu i podaży. Często przekładamy karty na specjalnych stojakach z kartami, gdy następują zmiany na rynku. Sam mechanizm jest bardzo prosty, zagrywamy kartę i wykonujemy akcje z niej. Płacimy też podatki, które są upierdliwe, jak to w prawdziwym życiu :) Warto walczyć o każdy punkt w grze, gdyż zdobywamy ich niewiele w porównaniu do innych planszówek, ale tym bardziej satysfakcjonuje zdobycie każdego punktu. Nie przypuszczałabym, że gra o takiej tematyce, będzie mi się tak podobać
Liczba wystawionych
opinii: 296
19.02.2024 23:00
Szturmem wpadła mi do kolekcji i solidnie siadła wśród wspolgraczy. Pięknie wydane euro o rozwoju średniowiecznego ośrodka wydobycia srebra. Budujemy osadę zarówno wzwyż, jak i pod ziemią. Budynki własnych gildii, budynki publiczne oraz kopalnie. Opłacamy arystokratow, którzy będą pomnażać nam punkty, dbamy, a to niezależnie od głównego nurtu rozgrywki, rozbudowę katedry - wcale nie bezinteresownie, bo kafle katedry oferują nam bogate bonusy. W sumie podobnie dzieje się z budową miasta i budową kopalni - to kolejne prawie osobne mini gierki. Prawie bo laczy je klamra podazy i popytu: gra zaimplementowane ma dwa przyjemne mechanizmy zmian cen rynkowych i populacji, które wywołujemy podejmując aktywności w określonych obszarach. Wszystkie mechaniki sprawnie działają, logicznie osadzono je w realiach epoki i ekonomii tamtych czasów. Zasady dosc proste, po dwóch rozgrywkach instrukcja staje się zbędna, bo wszystko jest czytelne i logiczne uzasadnione. Bardzo mi pasuje. Ps. Pojawiają się zarzuty o brak balansu toru katedry.. nie potwierdzam. Są tam mocne akcje, owszem, ale ich zagranie kosztuje i wymaga przygotowania. Stąd też twierdzenie o niezbalansowaniu tegoż, wydaje się mocno przesadzone. A i jeszcze jedno: KH jest śliczna. Do pelni szczescia brakuje mi tylko metalowych monet. Ale ja te "mince" dopadnę.. ;) tak więc podsumowując- zdecydowałem polecam!
Liczba wystawionych
opinii: 165
30.01.2024 18:02
Bardzo fajny system zależności popytu od podaży