Wczesnym wieczorem w gospodzie Czterech Rzek panuje taki ścisk, że nie da się choćby szpilki wetknąć. Ludzie, elfy i przedstawiciele kilkunastu innych ras piją, jedzą, śmieją się i krzyczą. Siedzicie przy swoim ulubionym stole w ciemnym kącie na tyłach sali, popijając piwo z rogów i zastanawiacie się, co zjecie na kolację, gdy raptem waszą uwagę przyciąga huk i brzęk dobiegający od stron...
czytaj dalej