Liczba wystawionych
opinii: 7
28.11.2024 19:20
Galileo Galilei Tomáša Holka jest grą bardzo dobrą. Mechanicznie przypomina gry Vladimira Suchego i duetu Macdonald&Phillips, ale ociera się też o elementy występujące we włoskich eurograch. Jest tu rondel akcji, są drewniane kości w trzech kolorach reprezentujące nasze zasoby, jest i sprytne łączenie tych kolorów. Ponad to są tutaj tory, na których się dźwigamy, by lepiej zapunktować na koniec gry, a kupione karty układamy w rzędzie tak by ich przedłużki tworzyły nam ciąg comboakcji, które odpalimy we właściwym momencie. Oczywiście, jak w każdej tego typu grze, akcje dzielą się na: stale nadrukowane na planszetce -podstawowe, poruszające się po nieboskłonie - dodatkowe i jeszcze te błyskawiczne oznaczone na naszej planszetce popularnym "piorunkiem". Dodatkowo jak w innych tego typu grach akcje na rondlu możemy ulepszać. Czy jest więc coś co tę grę wyróżnia? Tak to Inkwizycja - element karzący, czerwone pionki na naszej planszetce, które w zamierzeniu mają generować ujemne punkty. Ale niestety dość szybko uczymy się jak należy zarządzać Inkwizycją tak by szkodziła nam jak najmniej.
Gra jest dla mnie taką odartą z interakcji piaskownicą combosów. W swojej turze wybieram taką akcje, która pozwoli mi uruchomić jak najdłuższy ciąg ruchów, przesunięć, "piorunków", co w konsekwencji doprowadzi do jak największej ilości punktów.
Gra jest piękna- podobają mi się beżowe euro z tłem historycznym- renesansowi kupcy, naukowcy, królowie... Elementy gry są 10/10 ale..
Ale takich gier u mnie na półce jest przynajmniej 6. I ośmielę się stwierdzić, że każda z tych sześciu robi coś lepiej niż Galileo. Coś jak z kolejnym filmem sensacyjnym na kanwie tej samej historii- ogląda się całkiem przyjemnie, ale po zakończeniu nie chce się już do niego wracać i film blednie na tle kultowych klasyków. Tak też jest z Galileo Galilei. Jest zwyczajnie nudno i przez to rozczarowująco. Niemniej jeśli ktoś, kto nigdy nie grał w takie gry, trafi na Galileo Galilei będzie zachwycony. Dlatego nie mogę ocenić jej źle.
Po prostu "wszystko robi się nudne, jeśli odczuwa się przesyt".
Liczba wystawionych
opinii: 718
25.10.2024 08:35
Jednego Galileo Galilei nie można odmówić - gra pięknie się prezentuje na stole i zwraca na siebie uwagę ruchomą lunetą. Mechanicznie Galileo Galilei to rondel. Lunetą wybieramy jedną płytkę akcji i wykonujemy, to co się na niej znajduje. Dysponujemy trzema kolorami kostek, które będziemy mogli mieszać i zdobywać karty. W grze mamy kilka torów, których się przemieszamy i sporo miejsc do zapunktowania. Jednak mnie Galileo Galilei niczym nie zachwyciło i nie porwała. Działający euras z poziomem trudności rodzinny plus. Był trochę za prosty, jak na to jaki wydawał się na początku. Graliśmy bez zdolności astronomów, może one wprowadzają więcej trudnych decyzji. Ostatecznie gra nie jest zła, ale nie muszę w nią więcej grać.
Ocena po 1 partii w 4 osoby. Czas gry = 1:29 h.