o jak mi tak gra się spodobała. nie lubię kooperacji. Mam Horror Arkham LCG i uważam ją za nudną, mimo fajnych scenariuszy. Natomiast Eldritch Horror (mam dwa dodatki) siadł mi bardzo. Zaletą dla mnie jest mapa świata, czuć klimat, nie zawsze z kart jest związany z Lovecraftem - (czasem bardziej Indiana Jones), gra się fajnie, dużo większa regrywalność niż Arkham LCG, wadą jest czas potrzebny na rozłożenie gry, jej stołożerność i potem czas potrzebny na składanie. Również, co jest dużym plusem liczba kart stanów, artefaktów i czarów jest wadą jak się szuka tego właściwego, ale duża różnorodność jest in plus bardzo. Grałem na 2 osoby i jest dynamika, rozmowa przy stole, a zasady są proste wręcz trywialne. Organizacja elementów przy stole w trakcie gry stanowi wyzwanie. Ja wydrukowałem sobie stendy na stany i to bardzo ułatwia grę. Czekam na zasobniki na talie kart, a w trakcie gry jest ich sporo 4 talie do spotkań, 1 do bram, 1 do wskazówek, talia mitów - 8 stosów, gdzie trzeba mieć miejsce również na odrzucone. Gra cenowo jest nawet przystępna. Irytuje to, że grę trzeba kupować z dodatkiem, bo podstawka to jest kastrat.

Uwielbiam tą grę! Zawsze będzie miała szczególne miejsce na mojej półce. Wspaniały klimat i mimo sporej ilości komponentów dość proste zasady. Rozgrywka trwa dosyć długo, ale gdy tylko mam trochę więcej czasu to często ląduje na moim stole. Niedawno był dodruk długo oczekiwanego przeze mnie pierwszego dodatku - „Zaginiona wiedza”, który oferuje dużą ilość nowych kart i sprawia, że rozgrywka jest jeszcze ciekawsza. Polecam grać z tym, ale i także z innymi kolejnymi dodatkami. Eldritch Horror jest na mojej TOP 10 liście gier planszowych i myślę, że pozostanie na niej jeszcze na długo.