Celuj kością w jak najwyższą liczbę na tarczy. Proste, prawda? Sęk w tym, że niekoniecznie, ponieważ w różnych sytuacjach będziesz rzucać w przedziwny, ekwilibrystyczny sposób. I jeszcze drobiazg. Kość ZAWSZE musi się odbić od stołu zanim wskoczy na tarczę.
Wraz z grupą przyjaciół-awanturników trafiasz w wyjątkowo nieprzyjazną okolicę pokrytą wieczną zmarzliną. Położony tu Zamek Zajadłej Zimy opanowało niespodziewane zło w postaci… morderczych pingwinów! Wredne nieloty przez stulecia udawały niegroźne słodziaki. Teraz ściągnęły maski z zamiarem podbicia świata. Nie możecie na to pozwolić! Aby zapracować na wakacje w tropikach, wpierw będzie musieli sobie to i owo odmrozić.
Wojownicy Podziemi: Zamek Zajadłej Zimy to zręcznościowa gra przygodowa z mocnym przymrużeniem oka. Jako drużyna samozwańczych bohaterów ruszacie w mroczne (acz, jak wyżej, z przymrużeniem oka) podziemia, by stawić czoła napotkanym tam przeciwnościom i w miarę możliwości opuścić je (podziemia! nie przeciwności) w jednym kawałku. Za każdym rogiem spotkają was niespodzianki, ale w bardzo ogólnym ujęciu wyprawa będzie niezmiernie prosta (w tym wypadku „prosta” nie jest synonimem „łatwa”): Wchodzicie do podziemi, odkrywacie kolejne tajemnicze komnaty, w których niechybnie napotkacie kolejne, coraz silniejsze potwory. Na końcu drogi czeka was wielki zły – władca lokalnego lochu, którego pokonanie pozwoli wam wypełznąć na powierzchnię w triumfie.
Najważniejszym elementem podróży będzie walka toczona za pomocą kości, którymi będziecie rzucać… w najprzeróżniejszy i często bardzo dziwaczny sposób. Niniejszy egzemplarz stanowi drugą edycję Wojowników podziemi, w której dodano nowe ilustracje i usprawniono zasady. Oprócz wersji podstawowej masz do dyspozycji serię dodatków (instrukcję jednego z nich właśnie czytasz). Wszystkie części serii nadają się do całkowicie samodzielnej rozgrywki, ale możesz je także dowolne łączyć, tworząc unikalne wyzwanie dla swej drużyny.