Liczba wystawionych
opinii: 227
15.07.2024 22:04
Czasami w życiu gracza pojawiają się dni kiedy nie ma z kim grać, a na dodatek ma totalnego lenia i nie chce mu się siegać po tryb solo w jakiejś grze i tego wszystkiego rozkładać. Myślę, że właśnie taką myślą kierowali się twórcy gier paragrafowych. Osobiście mam w kolekcji kilka takich tytułów - zarówno scricte książkowych jak i hybrydowych gdzie mamy planszowe i grę paragrafową w jednym - ale nigdy jakimś wielkim ich fanem nie byłem. Co zatem wyrozniło Draculę nad innymi grami tego typu? Przede wszystkim - rozmiar. Ksiazką można z powodzeniem komuś przyłozyć, bo ma ok 700 stron i 1000 paragrafów historii - także całkiem obszernie. Ponad to i fakt, że "gra" inspirowana jest na doskonałe znaną wszystkim historią o Rumuńskim zwolenniku czerwonej cieczy o smaku żelaza, o "Draculi: Klątwie Wampira" nie wiedziałem nic.
Co znajduje się w środku oraz co będzie nam potrzebne do grania? Gra to swego rodzaju RPG w którym będziemy mogli wcielić się w jedną z kilku postaci - w tym również w tytułową - i powoli, będziemy eksplorować książkę podążając od paragrafu do paragrafu(co za zaskoczenie w grze paragrafowej). Książka dostarcza nam karty postaci, ale możemy je również ściągnąć z strony wydawcy, żeby nie męczyć się z przewracaniem stron. Ponadto potrzebować będziemy jakiegoś pisadła i kostek, bądź tali kart, które będą nam potrzebne do przeprowadzania testów - ja po prostu prosiłem telefon o rzuty, więc bez kostek też da rada.
Jak wspomniałem gra jest obszerna i już nawet na etapie wertowania można całkiem często ujrzeć częsty napis "KONIEC" więc osoby, która myślę, że skończą grę za pierwszym posiedzeniem mogą się zdziwić.
Co do moich wrażeń to są one jak najbardziej pozytywne chociaż nie oszukujemy się historia jest dość prosta i w mojej opinii bardziej przygodowa bniż horrorowa - chociaż nawet nie umiem ocenić jaka część książki dotąd poznałem skacząc od pierwszych stron po ostatnie. Pewny jestem jednak, że szybko całości nie poznam zakładając że w ogóle mi się to uda. ,"Budowanie" postaci też jest mocno uproszczone, ale zbieranie różnych "przydasi" mnie intryguje i przywodzi na myśl przygodowe gry pointy and click w ktore zagrywałem się jako dzieciak.
Wykonanie jest bardzo dobre. W środku są czasami obrazki, ale często nie mają one znaczenia odnośnie tego co czytamy, więc moim zdaniem równie dobrze mogłoby ich w ogóle nie być. Oprawę mamy miekką, ale mimo wielokrotnego otwierania i zamykanie oraz ciągłego przerzucania stron w jedną i drugą muszę powiedzieć, że nie widać absolutnie żadnych śladów na okładce w postaci zagięć, czy zagnieceń.
Tak, więc patrząc moim absolutnie laickim okiem "Dracule" polecam zwłaszcza jaka towarzysza podróżny np. pociągiem oraz jako zamiennik zwykłej książki.
Partner
Liczba wystawionych
opinii: 8
31.10.2022 22:37
Ta paragrafówka to strzał w 10, świetna fabuła, klimat i mnogość opcji. Polecam
Partner