Kafelkowiec kartami. Coś między grami typu Kaskada a serią Ekosystem. Gra teoretycznie należy do trójki bardzo popularnych gier abstrakcyjnych razem z Calico i Kaskadią... a w zasadzie powinienem napisać: czwórki gier, bo ostatnio dołączył do nich Nocturne. Zasady jak zwykle proste, chociaż Kaskadii nie przebiją, dlatego pewnie popularnością chyba również jej nie dorównają. Choć Doniczki są lubiane i w zupełności rozumiem dlaczego. No cóż - tworzymy z kart układ 3x5, stanowiący szachownicę naprzemiennie układanych kart roślin i kart pomieszczeń. Dobieranie (draft) podobny jak w przypadku Kaskadii bierzemy parę: karta z żetonem (chociaż przy każdym żetonie mamy wybór czy chcemy kartę pomieszczenia czy rośliny). Osamotniona karta (po wyborze) zyskuje symbol pomocnej ręki, który potem (niczym szyszunie w Kaskadii) można wymieniać na pewne specjalne akcje. Jeśli dobraną kartę dobrze dołożymy (tak, że roślina styka się bokiem z pomieszczeniem posiadającym na wspólnej krawędzi zgodne symbole) to możemy zyskać punkty wzrostu, które dopiero w odpowiedniej liczbie - zamieniając się w doniczkę - zapewnią nam odpowiednią punktację. Jak nasze tableau są skończone, następuje koniec gry i zliczanie punktów. A punktuje wiele - rośliny w doniczkach, żetony wzrostu na nieukończonych roślinach, rośliny sąsiaduję z pomieszczeniem zgodnego typu (żetony zgodnego koloru umieszczone na takim pomieszczeniu podwajają punktację), itd., itp. No właśnie - troszkę zasad tutaj pominąłem, a w szczególności zasady punktacji, których - jak przystało na tego typu grę - jest mnogość. Gra usatysfakcjonuje miłośników kafelkowców (nawet takich karcianych jak wcześniej wspomniane Ekosystemy czy Nimalia). Czy jest jakkolwiek przełomowa? No nie, to kolejna wariacja na temat draftu, tableau i zliczania punktów. Ale ogólnie to solidna i estetyczna pozycja - warto zagrać.

Dużo dobrego słyszałem o tej grze, ale kompletnie mnie nie porwała. Ot zwykła klepanka punktowa na raz. Jakaś tam frajda jest, ale chęci na powtórkę brak. I te łapki, które tak bardzo gryzą się z całą resztą gry koncepcyjnie, że istnienie tego elementu jest intuicyjnie i automatycznie wypierane ze świadomości poprzez natarczywe zapominanie o ich dokładaniu. Aczkolwiek rozumiem, że może mieć swoich fanów.