Oceny recenzentów
SZTOS ALERT!
Zagrałem w wersję angielską (polska premiera zapowiedziana na drugą połowę marca) i muszę Wam powiedzieć, że obcowałem z grą NIESAMOWITĄ!
Piękna, zilustrowana naprawdę genialnie, do tego drewniane listki, żetony, doniczki, woreczek. No cudownie wyglądająca gra!
Do tego "smaczki" w postaci opisów na kartach oraz fajnych wstawkach w instrukcji.
Doniczki do klasyczny abstrakt. Budujemy swoje poletko złożone z roślinek i pomieszczeń na siatce o wymiarach 3x5 pól.
W tym mają się znaleźć rośliny wokół pomieszczeń, które odpowiednio je doświetlą.
I to zagrywanie ma duży sens. Końcowe punktowanie składa się z szeregu wymogów - nawet kafelki na pokojach mają duże znaczenie!
Ja się zakochałem i widzę tu murowany hit 2023!
A dodać tu warto, że to trzecia gra w trylogii Calico, Kaskadia i teraz właśnie Doniczki. Dla mnie najlepsza z serii - Calico nie jest aż takim fanem, ale doceniam tytuł, Kaskadia to miodzio, ale jest znacznie prostsza, no i teraz wjechał Verdan, cały na biało i zmiażdżył serię!
Dla kogo? Dla fanów ładnych abstrakcyjnych gier planszowych. Jeżeli lubicie inne gry od Lucky Duck Games takie jak jak Calico, czy Kaskadię, to Doniczki są dobrym wyborem. Ponadto jeżeli szukacie czegoś nie zupełnie prostego, a jednocześnie dostatecznie prostego żebyście mogli zagrać z każdym. To dobry wybór.
O co chodzi? Generalnie będziemy budować "mieszkanie" wraz z fauną w nim umieszczoną, a naszym głównym celem będzie optymalne rozpieszczenie pomieszczeń oraz roślin aby te drugie jak najlepiej nam rosły.
W trakcie tury każdy z graczy będzie miał do wyboru jedna z 8 kart oraz kafelka znajdującego się obok karty. Tak tworzymy szachownice z kart pomieszczeń oraz roślin. (3 rzędy i 5 kolumn).
Wrażenia: Jestem fanem gier abstrakycjnych od "Kaczek", ale prawde mówiac Doniczki w pierwszej chwili nie zainteresowały mnie jako kolejna gra podobna do poprzednich. Natomiast doniczki okazały się zaskoczeniem ponieważ mimo iż dość proste w zasadach to mi palą lekko mózg. Układanie optymalnego układu nie jest wcale takie proste i od samego początku musimy strategicznie planować nasz każdy ruch. Mimo to dla mnie układanie tych "kwiatków" to takie planszowe SPA, gdzie nie myśle, czy wygram i czytam każdą ciekawostkę o swoich roślinkach. Niestety Doniczki mają tę samą cechę, która ma calico. tj. ostatni ruch de facto mocno zależy od szczęścia, czy cokolwiek nam będzie pasowało.
Wykonanie: Gra składa się głównie z kart, które są dośc grube i płótnowane, wiec podejrzewam, że również wytrzymałe, ale pewności nie mam, bo u mnie w koszulkach premium. 😃 Ilustracje są bardzo ładne. Do tego gra jest kolorowa, wiec świetnie sie prezentuje nawet dla niezależnego obserwatora. Poza tym świetne drewniane listki oraz grube kartonowe elementy sprawiają, że całość wykonania nie pozostawia w mojej ocenie pola do narzekań.
Kapitalny tableu builder. W polu gry budujemy siatkę z kart 3x5 naprzemiennie układając karty roślin oraz pomieszczeń. Staramy się stworzyć najbardziej dogodne warunki dla wzrostu naszych roślin (nasłonecznienie oraz podlewanie). Kiedy dana roślina wyrośnie - da nam punkty na koniec gry. Dodatkowo, im szybciej nasze rośliny wyrosną tym większą szansę mamy na przydzielenie im punktujących doniczek. Tych w grze jest ograniczona ilość, więc kto pierwszy ten lepszy. Oprócz samych roślin, na koniec gry punktujemy za wiele innych aspektów rozgrywki: pomieszczenia oraz ich wyposażenie, rośliny oraz ich połączenia z pomieszczeniami, różnorodność pomieszczeń i roślin, a w trybie zaawansowanym dodatkowo z zadań wspólnych. Gra jest bardzo dobrze wykonana, zarówno karty jak i znaczniki są przyjemne w odbiorze. Dodatkowy plusik za ciekawostki na kartach roślin mające walor edukacyjny. Gra jest sztosem regrywalności i elegancji w prostocie. Można usiąść do niej z absolutnie każdym. Mimo niedługiego stażu na rynku, dla nas stała się pozycją must have dla każdego planszówkowicza i nie tylko. Kto by pomyślał, że gra o sadzeniu i pielęgnowaniu roślinek będzie takim sztosem. PS. bierzcie też dodatek w ciemno
Doniczki to abstrakt logiczny dla miłośników kwiatów, ale nie tylko, szybka rozgrywka oraz zasady, które jesteśmy w stanie wytłumaczyć w 5 minut – atuty które sprawiają, że to pozycja obowiązkowa w kolekcji każdego gracza, bez względu na stopień zaawansowania. ~ Kryspin
Kolejny abstrakcik w kolekcji, trzeci z serii od Kaczek i kolejny, który nie zawiódł. Piękna, przyjemna, stosunkowo prosta gra, która czule dopieszcza zwoje mózgowe. Wszystko co lubimy w grach ! Czy po kupieniu tej myślimy o sprzedaniu Calico i Kaskadii? Absolutnie nie - mamy radochę z każdego tytułu.
Dla mnie lepsza, bo nieco trudniejsza od Kaskadii. Więcej wyborów, więcej możliwości. Bardzo ładne i dobrze wykonane karty. Niesamowicie przyjemna układanka.