Liczba wystawionych
opinii: 72
22.11.2024 00:08
Mała fabularna gra oparta na układaniu kart. Wykładamy karty z których tworzy nam się mapa, często podejmujemy decyzję co robimy w danej sytuacji i w zależności od tego historia rozwija się dalej. Mamy 5 różnych zakończeń do odkrycia. Ciekawostką jest, że fabuła oparta jest na życiu prawdziwej postaci historycznej.
Liczba wystawionych
opinii: 137
25.07.2024 11:33
Zalety tej gry, to że ma w miarę proste zasady (jak przystało na grę paragrafową) i nie trzeba nic zapisywać.
Za to trzeba rozkładać karty przed sobą, więc chociaż weźmiemy ją wszędzie ze sobą, to już by pograć potrzebujemy troszkę (choć nie bardzo dużo) płaskiego miejsca.
Niezbyt długa, ale ma pewien zapas regrywalności (różne zakończenia).
Mi jednak nie przypadła do gustu (gry paragrafowe wolę jednak w formie książek).
Liczba wystawionych
opinii: 431
04.07.2024 07:55
Cartaventurę: Oklahoma polecam fanom gier fabularnych i komiksów paragrafowych. Gracze solo znajdą tu coś dla siebie. Pary, które chcą urozmaicić swoją kolekcję, także się nie zawiodą, choć mi najlepiej grało się w pojedynkę. Historia jest całkiem fajna, ale zarówno tu, jak i w innych grach z tej serii denerwowało mnie, że po powtórnym przejściu gry natrafiamy na te same karty i po raz kolejny robimy te same rzeczy. ~ Kasia
Partner
Liczba wystawionych
opinii: 684
20.05.2024 10:19
Zagrałam w to kilka razy. Poodkrywałam różne ścieżki historii. Sama historia przedstawiona na kartach bardzo fajna. Jednak rozgrywka nie jest jakoś bardzo wciągająca, często natrafia się na te same karty i wałkujemy tę samą scenkę. Grałam jeszcze w Winlandię z tej serii i Oklahoma jest zdecydowanie lepsza.
Liczba wystawionych
opinii: 4
26.04.2024 14:50
Ciekawa gra na kilka wieczorów. Jak dla mnie raczej solo.
Liczba wystawionych
opinii: 7
28.07.2023 16:25
Grę można przejść na wiele sposobów, za każdym razem inaczej. Jeśli ktoś lubi takie czytane opowieści to polecam
Liczba wystawionych
opinii: 64
28.05.2023 22:49
Co powiecie na połączenie interaktywnej opowieści i westernowego klimatu? Dokładnie to znajdziecie w tej karcianej rozgrywce, w której przeniesiecie się do roku 1854, wcielając w prawdziwą historyczną postać, czyli Bassa Reevesa. Uwolniony od jarzma niewolnictwa mężczyzna wyrusza w drogę po Dzikim Zachodzie a naszym zadaniem jest wybrać decyzje i ścieżki, jakimi podąży.
Gra praktycznie nie wymaga nauki zasad - po prostu wystarczy odpakować i zanurzyć się w opowieści - samodzielnie, bądź w grupie 😊
Jest to bardzo ciekawe połączenie gry karcianej i paragrafówki. Kolejne karty tworzą mapkę i ujawniają dostępne drogi oraz reakcje na zdarzenia. Kolejne wybory doprowadzają do jednego z 5 zakończeń, więc nie jest to jednorazowa gra - żeby w pełni nacieszyć się przygodą warto zagrać kilka razy, podejmując inne decyzje😊 Wybory do podjęcia są ciekawe i angażujące, z przyjemnością obserwuje się przebieg historii 😊
Klimat jest perfekcyjnie oddany, zarówno w pięknych grafikach na kartach, jak i w samej fabule. Podążanie ścieżkami słynnej postaci historycznej było fascynujące, twórcy pokusili się również o małą notkę historyczną dorzuconą do pudełka, co dodatkowo wzmocniło zagłębienie w immersyjnosc fabuły 😊
Oprócz tej historii w paczce od Wydawnictwa znalazłam też miłą niespodziankę w postaci krociutkiego mini scenariusza, nawiązującego do legend arturiańskich (ostatnie zdjęcie jest właśnie z niego). Rozegranie go tylko podkręciło mój apetyt na więcej historii z tej serii, w które z pewnością z przyjemnością się zaopatrze 😊 A Wam serdecznie polecam!
Liczba wystawionych
opinii: 196
31.03.2023 12:43
"Cartaventura: Oklahoma" to interaktywna gra karciana
Miałyśmy okazję grać tylko w dwie części ale na dostępne są już trzy ! :)
Gracze biorą wspólnie udział w przygodzie.
Niezmiennie w pudełku znajdziecie karty i tak, jak w poprzednich wersjach jest to właśnie interaktywna gra karciana, lecz o innej tematyce.
Wyobraźcie sobie Teksas w 1861 roku i siebie, jako niewolnika. Dokonuj wyborów, podróżuj, twórz mapy i odkrywaj 🧭
Może będziemy się powtarzać, ale i ta wersja bardziej spodobała nam się, jak grałyśmy w dwie osoby niż solo. Jeśli miałeś/aś okazję grać w poprzednie wersje i przypadły Ci do gustu, koniecznie odkryj też Oklahomę, bardzo polecamy 😍
Partner
Liczba wystawionych
opinii: 53
21.03.2023 00:04
Uwielbiam paragrafówki - książki, w których samemu można decydować o tym, jak potoczą się losy bohaterów. Gdy więc usłyszałam o grze karcianej, która działa mniej więcej tak jak paragrafówka, nie mogłam się jej oprzeć! Tym sposobem Cartaventura wylądowała w mojej kolekcji 😊
Historia niewolnika o imieniu Bass opowiedziana została na kilkudziesięciu dwustronnych kartach niewielkiego formatu. Fabuła przeplata się w tej grze z kartami mapy, akcji i przedmiotów, co czyni ją jeszcze ciekawszą. Chyba najbardziej spodobał mi się motyw z mapami - podejmowanie decyzji dotyczących tego, w którym kierunku iść i jaki wybór podjąć na końcu ścieżki, przynosiło mi mnóstwo frajdy.
Myślę, że Cartaventura najlepiej sprawdza się jako jednoosobówka. My graliśmy we dwoje, ale po kilkudziesięciu pełnych tekstu kartach czytanie na głos stawało się męczące, a gardło wysiadało. Oczywiście możecie próbować - ze wspólnego podejmowania decyzji i rozważania różnych opcji mogą powstać naprawdę ciekawe dyskusje!
Możecie poznać pięć różnych zakończeń historii Bassa, ale my na przykład trzy razy przegraliśmy w ten sam sposób - więc to nie tak, że grę możecie przejść tylko na te pięć sposobów. Możliwych ścieżek jest wiele, dzięki czemu w grę możecie grać niejednokrotnie i zawsze odkrywać w niej coś nowego.
Chętnie zagram też w inne wersje - czuję, że mogą mi się spodobać jeszcze bardziej. Fabuła tej została osadzona w XIX wieku - w realiach geograficzno-historycznych. Nie są to do końca moje klimaty, więc nie wciągnęłam się w nią aż tak, jak wiem, że bym mogła. Na pewno niedługo do niej wrócę, by poznać inne ścieżki - ale to nie tak, że nieznajomość pozostałych zakończeń spędza mi sen z powiek...