Cezar i Pompejusz ustawicznie walczą o władzę nad całym Rzymem - każdy z nich chce kontrolować większą liczbę prowincji, niż rywal.
W tej grze strategicznej dla jednego bądź dwóch graczy naprzemiennie w rolach wspomnianych władców zagrywamy żetony legionów o różnej mocy na planszy z mapą prowincji. Gdy wszystkie pola walki wokół danego obszaru są zajęte, kontrole przejmuje ten gracz, który ma sumarycznie silniejszy oddział i zostawia na obszarze znacznik władzy. Wygrywa ten, kto jako pierwszy wykorzysta wszystkie żetony z władzą. Prawda, że proste?
To planszówka o prostych zasadach przy jednocześnie bardzo wciągającej rozgrywce. Wbrew pozorom sporo tu kombinowania i planowania kroków, a do tego pomagającej lub utrudniającej życie losowości, która zapewnia rewelacyjne starcie w duecie - idealnie dla osób lubiących rywalizacje we dwoje. Ale i pojedynczy gracz będzie zadowolony, bowiem jest tu bardzo dopracowany moduł dla jednej osoby, dzięki czemu gra zyskuje na uniwersalności dla szerszego grona odbiorców. Dodatkowo różne warianty zabawy sprawiają, że całość się szybko nie znudzi i można ją sobie urozmaicać na wiele sposobów 😊
Mechanika gry doskonale odnajduje się w zarysie fabularnym inspirowanym historyczną wojną domową między Cezarem i Pompejuszem. To dodatkowy smaczek dla pasjonatów przeszłych zdarzeń, ale i element edukacyjny, bowiem w instrukcji mamy wkładkę w postaci krótkiego opisu przebiegu faktycznych zdarzeń.
Stylizowana na mapę retro plansza i piękne żetony i planszetki wspaniale oddają historyczny klimat i atmosferę rzymskich potyczek. Koloryt i grafiki dopasowane są idealnie, cieszą oko w czasie zabawy.
Każde zwycięstwo przynosi tu ogrom satysfakcji, a że rozgrywka jest szybka i prosta w nauce (pudełkowo trwa 20 minut, nam się zdarzyło nawet w 8 ukończyć 🤭), to zacheca do wielokrotnych rozgrywek i rzucania wyzwania współgraczom lub samemu sobie w trybie solo 😁 My bawiliśmy się znakomicie, a jako, że przeważnie gramy w dwójkę, to z pewnością po ten tytuł będziemy regularnie sięgać 😊 Polecamy!
Kości zostały rzucone. Rozpoczynamy grę. Inicjuje ją Gajusz Juliusz, jak w rzeczywistości miało to miejsce. Dwóch wybitnych wodzów tamtego okresu staje przeciwko siebie w wydawałoby się nierównej walce na korzyść Gnejusza Pompejusza. W grze planszowej ten kilkuletni konflikt mamy możliwość rozegrać w 20 minut z równymi siłami obu stron. O ile ktoś nie podchodzi do tego starcia jak do partii szachów, ta gra może rzeczywiście skończyć się b. szybko. Poczytuję to jako jej plus. Kolejny to kompaktowe wymiary pudełka jak i samej gry po rozłożeniu. Zagramy w nią na małym stoliku w kawiarnii. Ciekawa i prosta mechaniką podwójnej wartości siły na żetonach daje zaskakujące rezultaty głębi rozgrywki. Dodatkowe moduły- żółte żetony wprowadzają ciekawe twisty.
Minusy dotyczą estetyki i wykonania. Gra mogłaby być bardziej dopracowana graficznie, żeby mniej przypominała prototypowe warcaby. Ikony na żółtych żetonach (pozą trucizną) nijak nie symbolizują swoich znaczeń. Plansza po kilku rozlożeniach jest już zniszczona na zgieciu (słaba jakość nadruku i tektury). Generalnie czuć, że jest to gra wydana tanio. Pomimo tych mankamentów, sumarycznie grę oceniam dość wysoko, jako szybki, smaczny deser lub przystawkę z dokładkami. Planuję w nią grać często, więc będę ją ulepszał we własnym zakresie, żeby te średnie komponenty nie uległy szybkiemu zużyciu. Żetony tekturowe zamienię na drewniane, a planszę główną na matę.
Prosta pod względem zasad, pojedynkowa gra strategiczna. Troszkę "tanio" wykonana.
Jest dokładnie taka jak oczekiwałem. Troszkę przypomina mi "The King is Dead" (co być może nie dla wszystkich będzie rekomendacją), ale z większą losowością, równoważoną troszkę przez ukrytą informację (żetony, które w danej turze mamy do dyspozycji są losowe, ale przeciwnik ich nie zna). Troszkę strategii, troszkę blefu, szybka, prosta w zasadach, ale nie banalna.
Każdy z graczy ma woreczek z 16 żetonami tzw. legionów. Wszystkie są podzielone na pół. Po obu stronach są wojska o sumarycznej sile sumującej się do 6 (czasem oznacza to, że jedna część ma siłę 6 a druga - 0, a czasem oznacza to, że obie mają siłę 3). Każdy legion ma oznaczenie, na jakim polu planszy można go wyłożyć (symbol musi się zgadzać). Są też oddziały, które mogą trafić wszędzie.
Plansza reprezentuje mapę basenu Morza Śródziemnego z podziałem (mniej więcej) na prowincję z czasów wojny domowej Cezara z Pompejuszem. Na granicach 2 prowincji są pola, gdzie można umieszczać legiony (każdy żeton jedną częścią trafia do jednej prowincji, drugą do drugiej - odpowiednio wzmacniając naszą siłę danym regionie). Jeśli na granicy danej prowincji zostaną zapełnione wszystkie pola na żetony, wówczas prowincja zostaje zamknięta. Gracz, który do tego doprowadził dobiera żeton z bonusem leżący w środku regionu, a później rozstrzyga się konflikt. Gracz, który ma większą siłę zdobywa panowanie nad prowincją i wykłada na niej swój żeton władzy. Jeśli obszar graniczy z innym, na którym miał już żeton władzy, może też umieścić żeton na granicy obszarów. Na koniec można wykorzystać żetony bonusów (ale tylko zdobyte w bieżącej turze). Pozwalają one dobrać dodatkowy żeton legionu, wykonać dodatkową turę, "wyzerować" żeton przeciwnika czy też zbudować wpływ w senacie (tutaj można też pozbywać się żetonów władzy).
Wygrywa natychmiast ten, który pierwszy wyłoży wszystkie żetony władzy. Chyba, że ktoś nie może wyłożyć w swojej turze żetonu legionu (nie ma już żetonów lub nie ma takich, które pozwalałyby mu na ruch zgodny z zasadami).
Wszystko fajnie, ale to wykonanie... aż się prosi o drewniane żetony... a pudełko dwa razy za duże.