Doskonale znacie ten motyw. Bohater dociera do leża potwora… cicho, cichutko, na paluszkach… wszystko idzie zgodnie z planem. Nagle jeden fałszywy ruch, drobna nieostrożność i BRZDĘK! Potwór się budzi, a nasz bohater znajduje się w poważnych tarapatach!
W Brzdęku wcielamy się w podobnych mu włamywaczy, którzy mimo usilnych prób bezszelestnego przemierzania podziemnych korytarzy, niechybn...
czytaj dalej