To jeden z lepszych roll&write'ów w jakie dane nam było zagrać. Jest szybka, prosta do wytłumaczenia i naprawdę potrafi zmusić do myślenia. Niby podobna do wersji planszowej, a jednak to inna rozgrywka. Ani lepsza ani gorsza, po prostu inna.
Gra odziedziczyła oczywiście sporo mechaniki z planszowej wersji. Ciągle staramy się zdobywać teren, tworzyć te swoje małe enklawy za pomocą parawanów i kocyków. Ciągle grzebiemy w piasku i poszukujemy różnych skarbów.
Gra jest wybitnie taktyczna i jakiekolwiek planowanie jest troszeczkę wróżeniem z fusów. Nie wiemy co nam da los i który z kształtów będziemy mogli na naszej planszy narysować. Trzeba na bieżąco kombinować, mając całe szczęście swoiste ubezpieczenie w postaci akcji specjalnych.
Od planszowej wersji różni ją jednak totalny brak interakcji. Plażing roll&write to typowy pasjans, w którym nasze zagrania, nasze wybory w żaden sposób nie wpływają na to, co zrobią inni. Przyznajmy jednak szczerze – z tą właściwością boryka się większość znanych mi gier typu roll&write.