Słowem podsumowania, czy warto poświęcić czas i pieniądze dla Wahadła? Moim zdaniem, zdecydowanie tak. Gra jest inna, (w dobrym słowa tego znaczeniu), spora dynamika, lekka presja czasu, piękne wykonanie…
Cóż tu dużo mówić, gra zdecydowanie powinna wylądować na stołach planszówkowiczów, jestem przekonana, że u wielu z Was okaże się strzałem w 10!
Ogólnie rozgrywki w Wahadło są naprawdę ciekawe, nietuzinkowa mechanika jest swoistą odskocznią od popularnych gier na rynku, imprezowy klimat, interesująca historia, piękne elementy gry cieszące oko. ~ Marta
Zdaje sobie sprawę z tego, że Eurosuchary mają rzeszę fanów w naszym pięknym kraju, ale ja nie całkiem byłam do nich przekonana. Niedawno miałam jednak okazję zagrać w Wahadło, więc stwierdziłam, że co mi szkodzi, zagram, zobaczę, może mi się spodoba. W końcu kiedyś oliwek też nie lubiłam, wręcz wydłubywałam je przed zjedzeniem pizzy :D, gusta się przecież zmieniają.
Wykonanie:
Ładna gra, nie mam zastrzeżeń do oprawy graficznej. Ikonografia po pierwszym oszołomieniu
i doczytaniu w instrukcji, co, który symbol oznacza, daje radę. Natomiast instrukcja do tej gry mnie przeraziła. 23 strony, to dość sporo. Okazało się, że ma wiele powtórzeń i nie jest zbyt dobrze napisana, bo gra do wybitnie skomplikowanych nie należy. Ma wypraskę, co jest dużym plusem dla tego typu gier. Jak przystało na grę Euro, trzeba się pogodzić, że przygotowanie do rozgrywki troszkę potrwa. Niekiedy klepsydry przycinają się więc warto zwrócić uwagę, czy proszek na pewno się przesypuje.
Mechanika Gry:
Najciekawsze w tej grze jest to, że nie ma tu tur graczy, w związku z tym wszyscy grają równocześnie (za wyjątkiem początkowego rozłożenia podwładnych). Używa się klepsydr do odmierzenia czasu co znacząco wpływa na dynamikę, skutecznie zapobiegając przestojom, tak charakterystycznym dla tego typu gier. W Wahadle jest możliwość zagrania w wariancie bez mierzenia czasu, nie graliśmy więc się nie wypowiem :)
Skalowanie:
Graliśmy tylko partie dwuosobowe. Bardzo nam się podobało. Zdarzało nam się, że musieliśmy czekać aż jakaś klepsydra się przesypie, ale nie traktuję tego jako minus. Miałam czas zastanowić się co dalej. Na pewno większa ilość osób spowodowałaby większy chaos, choć w przypadku tej gry nie odbierałabym tego na minus. Plansza jest dwustronna, jedna dla rozgrywki 1 - 3-osobowej, a inna dla 4 i 5-osobowej.
Podsumowanie:
Ostatnio grałam w wiele tytułów bardzo polecanych przez graczy. Niestety niewiele z nich mnie zainteresowało. Wahadło to gra, po którą zapewne bym nie sięgnęła. Bardzo mi się spodobała i jestem nią oczarowana ;) Pewnie dlatego, że to coś innego. Myślę, że gra nie spodoba się wszystkim. Nie polecam jej osobom, które szukają poważnej rozgrywki, przy której będą mieli czas na przemyślenie każdego ruchu i uzyskanie jak największej liczby punktów na koniec rozgrywki. To raczej trochę trudniejszy imprezowy tytuł przy którym średniozaawansowani gracze będą dobrze się bawić i pogodzą się z faktem, że od czasu do czasu w ferworze walki zapomną o jakimś podwładnym. Bo na koniec gry tak naprawdę nie ma znaczenia kto wygrał, liczy się tylko dobra zabawa w trakcie partii.