Ocena po 4 partiach w 7 osób. Średni czas gry = 42 min. Bardzo dobre wykonie. Klucze, planszetki z otwieranymi, magnetycznymi drzwiczkami. Dużo kart postaci. Pod tym względem gra bardzo błyszczy. Jednak po kilku rozgrywkach poczułam znudzenie. Bardzo dużo zależy jak się komu trafią karty, np. hasłem była Angela Merkel, a piktogram ją oznaczający to była flaga Uni Europejskiej, już chyba trafniej nie dało się tego opisać. To trochę boli, bo warto jest używać małej ilości kart z piktogramami i tym więcej punktów dostaniemy, im więcej graczy odgadnie nasze hasło. Gdyby były zasady podobne do Dixit, że gdy damy za łatwą podpowiedź, to też nie na tym tracimy, mogłoby być ciekawiej. Drugi zarzut jaki mam do Ukrytej Tożsamości to ta wymiana kluczykami, jest przy tym tyle chaosu, rzucania nimi, nieporozumień, ech...