Tematycznie to gra o wyborach i walce z przeciwną partią polityczną… ale tego tu nie czuć 😉 Tyrus to taki mix blefu, dedukcji, ryzyka i kamiennej twarzy. Mamy kamienie z wartościami od 1 do 10 i narysowanymi na nich symbolami w trzech typach. Dostajemy losowo pewną ich ilość i będziemy wystawiać na zmianę, dokładając zakryte do jednego ze swoich budynków z symbolem, albo budynku przeciwnika, aby mieć wyższą sumarycznie wartość. Robimy to by zdobyć odsłonięty żeton, który pokazuje właśnie jeden z symboli. Myk jest taki, że symbole mogą się wzajemnie niwelować, co pokazuje schemat w dolnym, lewym rogu. Próbujemy wyczuć, czy przeciwnik podłożył nam wrednie niwelujący kamień, czy to może blef, zapamiętujemy kamienie z jakimi wartościami już zeszły, czasem też warto odpuścić walkę o jakiś budynek, żeby zaoszczędzić kamienie z wyższymi wartościami na następne rundy.