Gra klasyk w kategorii imprezowo-zręcznościowej. Ma proste zasady, ale już samo wykonanie ruchu, jaki wskaże tarcza z szczałą może okazać się skomplikowane. I tu okazuje się, że największe szanse na wygraną mają osoby dobrze wygimnastykowane lub uprawiające jogę ;) Myślę, że najlepiej sprawdzi się dla dzieci lub w rodzinnym gronie. Na pewno odradzam ją osobą, które nie są zbyt wygimnastykowane lub nie lubią zbyt bliskich kontaktów z innymi ludźmi. Zdecydowanie w Twisterze nie ma czegoś takiego jak strefa komfortu między ludźmi, dlatego nie nie jest to gra dla każdego. Niemniej jest to gra którą można polecić do zaznajamiania z grami planszowymi najmłodsze dzieci lub by trochę "poruszać" dzieci w deszczowy dzień.

Gra planszowa, gdzie planszom jest wielka mata, a pionkami mi. Nie wiem, czy dalej można to więc nazwać planszówką, ale niech będzie. W każdym razie, gra polega na stawianiu nóg lub rąk tam, gdzie każe zegar, nie puszczając przy tym kończyn, które już gdzieś stoją. Jak ktoś puści, odpada. Gra może być fajna, jeśli lubicie się powygłupiać i pogimnastykować, no i rzecz jasna, macie z kim w takie coś pograć.